Magdalena Mołek przerwała milczenie po rozwodzie. "Nie każde cierpienie jest do zniesienia"

Magda Mołek opowiedziała o kulisach rozstania z mężem

Cztery miesiące po ogłoszeniu rozwodu, Magda Mołek udzieliła szczerego wywiadu magazynowi "Zwierciadło", w którym opowiedziała o kulisach rozstania i emocjach towarzyszących temu trudnemu procesowi.

Stanęłam po swojej stronie, do tej decyzji długo dojrzewałam. To był akt odwagi - wyznała dziennikarka.

Magda Mołek nie ukrywała, że decyzja o rozwodzie była dla niej długim procesem dojrzewania do pewnych trudnych wyborów. W wywiadzie pozwoliła sobie na kilka refleksji na temat partnerstwa w związku. Cytując psycholożkę Asię Flis, podkreśliła, że "dojrzali dorośli potrzebują partnerstwa, a nie projektu do zrealizowania".

Magda Mołek otrzymała mnóstwo wsparcia. To dlatego nie żałuje swojej decyzji

Dziennikarka wspomniała także słowa aktorki Julii Roberts, które głęboko ją poruszyły: "Kobiety, nie jesteście centrum rehabilitacyjnym dla źle wychowanych mężczyzn. To nie wasze zadanie zmieniać ich, wychowywać czy im matkować". Magda Mołek zaznaczyła, że te słowa pomogły jej zrozumieć, że musi postawić na siebie i podjąć decyzję najlepszą dla jej własnego dobra.

W odpowiedzi na pytanie, czy trudne życiowe doświadczenia uczyniły ją silniejszą, Magda Mołek stwierdziła enigmatycznie, że "nie każde cierpienie jest do zniesienia i nie wszystkich wzmocni". Zdaniem Magdy Mołek nie zawsze jesteśmy w stanie wyjść z trudnych sytuacji z większą siłą. Czasami cierpienie po prostu jest zbyt ciężkie, by nas wzmocnić.

Dziennikarka przyznała, że po ogłoszeniu rozwodu zalała ją fala wsparcia ze strony znajomych i fanów w mediach społecznościowych. Zdaniem Magdy Mołek to właśnie ich wsparcie sprawiło, że otarła łzy i stwierdziła, że jest w stanie przetrwać trudne rozstanie.

To, co się wydarzyło wtedy na Instagramie, co dostałam od znajomych i nieznajomych dziewczyn, było niezwykłe. Tam było tyle dobra, że otarłam łzy i pomyślałam: “Przetrwam” - podsumowała.

W wywiadzie dziennikarka nie zgodziła się z twierdzeniem, że jej rodzina się rozpadła. Zdaniem gwiazdy uległa po prostu "przemodelowaniu" Podkreśliła, że wciąż ma do kogo się zwrócić o pomoc, a przede wszystkim ma samą siebie.

Magda Mołek długo dojrzewała do decyzji o rozwodzie. Był to dla niej akt odwagi

Magda Mołek nie czuje, aby czas spędzony z mężem był stracony, gdyż ma uczucie, że go nie zmarnowała. Przyznaje, że już nie zostanie ponownie mamą, ale nie postrzega tego jako straty. Wręcz przeciwnie, apeluje do kobiet, by cieszyły się życiem i korzystały z szans, jakie oferuje.

Nie doskwiera mi upływ czasu, bo mam poczucie, że go nie zmarnowałam […]. Jedno, czego już nie doświadczę, to ponownego zostania mamą. I dobrze. W badaniach wychodzi, że kobiety mają problem z menopauzą, bo uważają, że pewne rzeczy się kończą. Kobiety, cieszcie się! - zaapelowała gwiazda.

Decyzję o rozwodzie Magda Mołek ogłosiła na własnych warunkach, publikując oświadczenie na Instagramie. Prosiła o uszanowanie prywatności jej rodziny, szczególnie mając na uwadze dobro swoich dzieci. Podkreśliła, że każde naruszenie jej prywatności będzie kierowane na drogę sądową.

Teraz Magda Mołek zamierza w pełni wykorzystać nowe możliwości i skupić się na dobrych stronach bycia rozwódką. Ma już w tym pewne doświadczenie, gdyż już kiedyś zakończyła małżeństwo - z Danielem Lewczukiem, z którym rozstała się po czterech latach małżeństwa.

Rozwód Magdy Mołek to nie tylko zakończenie pewnego etapu życia, ale także początek nowego rozdziału pełnego kompletnie nowych możliwości. Dziennikarka podjęła decyzję o rozstaniu z odwagą i determinacją, pokazując, że najważniejsze jest, by postawić na siebie i swoje szczęście.