Magda Gessler wspomina ciężkie chwile po śmierci męża... restauratorka tańczyła przez dwa tygodnie. Co!?

Magda Gessler wspomina chorobę i śmierć pierwszego męża

Prywatnie gwiazda jest restauratorką i uchodzi za jeden z największych autorytetów kulinarnych w kraju. Choć na co dzień zaraża pozytywną energią i jest prawdziwą kopalnią optymizmu, to niestety czasem nawet ona trafia na sytuacje, z którymi ciężko sobie poradzić.

W najnowszym wywiadzie "kreatorka smaku" opowiedziała o śmierci pierwszego męża. W szczerej rozmowie z Karolem Paciorkiem z kanału YouTube "Imponderabilia" opisała, jak zmieniło się jej życie po śmierci ukochanego Volkharta Müllera, z którym doczekała się syna Tadeusza.

Nie miałam określonego planu na życie i też go nie chciałam mieć po śmierci mojego męża. To było bardzo trudne i pamiętam, że zareagowałam na tę śmierć w sposób zupełnie nietypowy. Moja teściowa poprosiła mnie, żebym się nie ubierała na czarno na pogrzeb. Obie byłyśmy ubrane na biało, co wśród wszystkich wzbudziło duże poruszenie - zaskoczyła wyznaniem Magda Gessler.

Prowadząca "Kuchenne rewolucje" w nietypowy sposób poradziła sobie ze smutkiem po śmierci ukochanego

Gdy ukochany restauratorki nagle podupadł na zdrowiu, mogła ona liczyć na wsparcie teściowej, która odciążyła ją w opiece nad synem. Chwile spędzone pod okiem babci zaowocowały w przyszłości, gdyż to właśnie wtedy chłopiec nauczył się płynnie mówić po niemiecku.

Trzeba przyznać, że po jego śmierci, która zdarzyła się w dzień moich urodzin, ja tańczyłam dwa tygodnie w najlepszej dyskotece w Madrycie. Tańczyłam w czarnym gorsecie. I to mi pomogło. Ja bardzo lubię tańczyć, to taka ukryta pasja od dziecka [...] To pełne wyzwolenie ciała, duszy. Trochę znarkotyzowanie złych myśli poprzez mocne dźwięki. Coś, co fizycznie ci bardzo pomaga. Wspiera Cię w tym ogromnym bólu. To była moja reakcja na tę śmierć. A potem następna reakcja była taka, żeby coś robić - zaskoczyła kolejnym wyznaniem Magda Gessler.

Magda Gessler po odejściu pierwszego męża... tańczyła przez dwa tygodnie

W rozmowie z Karolem Paciorkiem restauratorka poruszyła wiele trudnych tematów. "Kreatorka smaku" opowiedziała m.in. o tym, czy zdarza jej się myśleć o przemijaniu i strachu przed śmiercią.

Zrozumiałam, że ja gdzieś zginę w biegu. Chyba o tym nie myślę. Myślę, że ja jestem nieśmiertelna. To się stanie w międzyczasie, dlatego że ja żyję tak intensywnie, tak mocno, ale też w sposób kontrolowany, bo są medycy i ludzie, którzy dbają o mnie bardziej niż ja sama, moi przyjaciele. Wydaje mi się, że kiedy ty się czujesz silna, zdrowa, to daje ci bardzo dużo sił i zmniejsza twój wiek, odejmuje ci te 30 lat [...] Należy się cieszyć wszystkim, mieć jakąś perspektywę radości. Każdego dnia należy postawić sobie jakiś punkt, który ci sprawi przyjemność - podsumowała swoje przemyślenia na temat upływającego czasu i śmiertelności Magda Gessler.

Trzeba przyznać, że sposób gwiazdy na przejście przez żałobę po ukochanym… był mocno nietypowy, ale idealnie wpisuje się w niezwykle radosny i pełen energii sposób bycia znanej restauratorki. Pełną rozmowę prowadzącej "Kuchenne rewolucje" znajdziecie poniżej: