Maciej Stuhr pilnie trafił do szpitala. Musiał odwołać występ
Maciej Stuhr bardzo zaniepokoił swoich obserwatorów na Instagramie. Aktor udostępnił relację, w której poinformował, że dzisiejszy autorski pokaz standupu w Gdańsku się nie odbędzie. Powodem odwołania show artysty są jego problemy zdrowotne. 49-latek nie ukrywa nawet, że właśnie wylądował na szpitalnym SOR-ze.
Maciej Stuhr próbuje sił w standupie
Maciej Stuhr to aktor wielu talentów. Udowodnił to niejeden raz, podbijając sceny kinowe i teatralne, śpiewając, a także podejmując się wyzwań w ramach tzw. standupu. Ostatnie przedsięwzięcie artysty skupione jest zresztą właśnie wokół tego tematu, bowiem Stuhr prezentuje światu swoje najnowsze “dziecko” - program “Mam to wszystko w standupie”.
Syn Jerzego Stuhra podróżuje po całej Polsce, bawiąc do łez wszystkich, którzy tylko zdecydują się wykupić bilety na jego pokazy, a w niedzielę (28 kwietnia) miał być w Starym Maneżu w Gdańsku. Niestety, już wiadomo, że do przedstawienia nie dojdzie i to z bardzo poważnych powodów. Pan Maciej poinformował o przełożeniu występu, załączając do wpisu w mediach społecznościowych niepokojące zdjęcie.
Burza po finale "The Voice Kids". Widzowie nie wytrzymali, są wściekliMaciej Stuhr odwołał pokaz standupu w Gdańsku. Aktor trafił na SOR
Jak dowiadujemy się z pokazanej przez Macieja Stuhra fotografii, 49-letni aktor słoneczną niedzielę spędza na szpitalnym SOR-ze.
Kochany Gdańsku! Tak bardzo cieszyłem się na nasze spotkanie. Tymczasem padłem. Ściskam was i pozdrawiam z SOR-u! Do zobaczenia za miesiąc w nowym terminie! - czytamy w podpisie do udostępnionej relacji.
Na zdjęciu widać, że na nadgarstku aktora widnieje opaska dla pacjenta z jego imieniem, nazwiskiem i datą urodzenia. Jaka jest dokładna przyczyna hospitalizacji, tego Stuhr nie zdradził. My i tak życzymy mu szybkiego powrotu do zdrowia. Pokazany kadr zaniepokoił zapewne wiele osób.
Niecodzienne wyznanie Macieja Stuhra o jego twórczości
Serwis Plejada przypomina dziś inną relację Macieja Stuhra w mediach społecznościowych, w której o swoim standupie mówił, że jest to coś, co w pewnym momencie życia po prostu stało się jego potrzebą.
Chcę rozśmieszać, słyszeć ten śmiech, sam się pośmiać, mamy naprawdę takie półtorej godziny miłego, spokojnego czasu, kiedy się po prostu lubimy, nie obrażamy, śmiejemy się, dużo się śmiejemy! - zapewniał nie tak dawno temu.
Artysta uważa, że jego standup może być świetnym rodzajem “śmiechoterapii” i chciałby, aby ludzie go oglądający wychodzili z seansu rozluźnieni. Póki co jednak musi skupić się na podreperowaniu swojego zdrowia, a wówczas wróci na scenę zapewne z jeszcze większą energią.
Źródło: Plejada, Instagram