Leonard Pietraszak zmarł rok temu. Miał na pieńku z synem. Udało im się pogodzić tuż przed śmiercią?
Leonard Pietraszak zmarł 1. lutego 2023 roku. Aktor tuż przed śmiercią wyjawił, że jego największym marzeniem jest pogodzenie się z synem. Co stało się kością niezgody pomiędzy dżentelmenami i czy udało im się ostatecznie pojednać?
Minął rok od śmierci Leonarda Pietraszaka
Leonard Pietraszak został pochowany sześć dni po śmierci. 7. lutego minionego roku na cmentarzu Starofarnym w Bydgoszczy stawiły się tłumy, w tym także bliscy artysty oraz władze miasta. Na rzecz przedstawicieli bydgoskiego magistratu zmarły przekazał kolekcję 57 obrazów Jana Stanisławskiego oraz jego utalentowanych podopiecznych (można je oglądać w tamtejszym muzeum).
Ostatnią wolą gwiazdora "Czterdziestolatka" było, by na jego pogrzebie zamiast wieńców, równowartość pieniędzy wpłacić na Dom Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. Spoczął we wspólnym grobowcu z rodzicielką, a mogiłę ozdobiła wykonany z mosiądzu krążek z wizerunkiem płaczącego Jezusa Chrystusa. Dlaczego za życia jego relacje z pierworodnym synem nie były najlepsze?
Na co dzień ubiera gwiazdy, teraz zmaga się z bezwzględnym nowotworem. Chajzer apeluje o pomocLeonard Pietraszak przed laty porzucił żonę i syna
Leonard Pietraszak ledwo po zdobyciu aktorskiego dyplomu rozpoczął pracę w teatrze w Poznaniu. Tam zwrócił uwagę na studentkę malarstwa, która początkowo nie odwzajemniała jego porozumiewawczych spojrzeń. Debiutujący aktor wpinał się na wyżyny niezgłębionej sztuki podrywu, jednak bezskutecznie. Pewnego wieczoru, zrezygnowany,, skierował wobec przebywającej w teatrze platonicznej ulubienicy zaskakujący komunikat.
Co ty tu będziesz udawać. Jak będę chciał, to zostaniesz moją żoną - wyartykułował Hannie Grygiel.
Małżeństwo zostało zawarte… miesiąc później. Równie szybko na świecie pojawił się owoc tego namiętnego uczucia. Dumni rodizce dali mu na imię Mikołaj. Niestety, ojciec - ze względu na coraz większe zobowiązania zawodowe - nie był w stanie poświęcić mu należytej uwagi.
Tej nie szczędził za to poznanej na planie "Czas przeszły" ponętnej Wandzie Majerównie. Wzajemna fascynacja doprowadziła do rozwodu kochliwego aktora. To wydarzenie na długo zaprzepaściło jego szanse na odzyskanie wiarygodności w oczach syna i stracili kontakt na dobre. Czy ostatecznie udało im się pogodzić?
Czy Leonard Pietraszak pogodził się z synem przed śmiercią? "Ciężko mi z tym"
Syn Leonarda Pietraszaka nie mógł mu wybaczyć, że porzucił jego oraz matkę dla nowej miłości. Po latach zmarły 86-latek coraz mocniej zdawał sobie z tego sprawę.
Niestety w jego życiu zabrakło ojca i tego nie da się odwrócić. Byłem przekonany, że kiedy dorośnie, zrozumie pewne rzeczy i nasze relacje będą wyglądały inaczej. Czy wydarzy się to przed moją śmiercią? - pytał rozpaczliwie na łamach Na Żywo.
Mikołaj Pietraszak-Dmowski był nieugięty. Nie pojawił się na drugim ślubie rodziciela i unikał z nim podtrzymywania jakichkolwiek relacji. Leonard Pietraszak tuż przed śmiercią wyznał, że mimo upływu lat dżentelmenom nie udało się znaleźć jakiekolwiek nici do konsensusu.
Ciąży mi ten brak więzi. Nie daje mi to spokoju. Ciężko mi z tym. Czekam na kontakt ze strony mojego syna, bo sam wielokrotnie wyciągałem rękę, prosiłem, ale bezskutecznie. Kiedyś myślałem, że jego niechęć do mnie minie, ale ona nie ustępuje - mówił z goryczą w tygodniku.
Mimo upływu roku od śmierci uwielbianego przez Polaków aktora dalej nie jest jasne, czy udało mu się pojednać z jedynym synem. Pozostaje zatem mieć nadzieję, że tak się stało i w jego sercu wreszcie zagościł spokój.