Kupiła kręconego ziemniaka nad morzem i zaniemówiła na widok ceny
Praktycznie każdy z nas narzeka na wciąż galopującą w górę inflację. O ile jeszcze w sklepach i marketach mniej się ją odczuje, tak podczas wyjazdów nad morze bądź w góry można odnieść wrażenie, że ceny są kolosalnie wysokie. Katarzyna Bosacka zwróciła uwagę na to, ile trzeba zapłacić za “kręconego ziemniaka”
Katarzyna Bosacka o wysokich cenach
Katarzyna Bosacka otrzymała wiadomość od jednej z kobiet, która kupiła popularną przekąskę - kręconego ziemniaka. Podzieliła się informacją na temat ceny. Dziennikarka nie kryła oburzenia.
- Pani Katarzyna, odpoczywająca z synkiem w Darłówku przysłała do mnie zdjęcie kręconego ziemniaka (jedna sztuka), którego kupiła swojemu dziecku. Zapłaciła za to “cudo” aż 17 zł. Prawie 20 zeta za jedną pyrę. Cena zwala z nóg - relacjonowała oburzona Katarzyna Bosacka.
Wyłowili wrak Titana. Służby poinformowały, co znajdowało się w środkuInternauci o kosztach jedzenia
Internauci uważają, że cena podana za kręconego ziemniaka, nie jest wcale tak wysoka, jak mogłoby się wydawać. Podkreślili, że warto wziąć pod uwagę inne rzeczy niż tylko koszt samego ziemniaka.
- Owa pani nie kupiła tylko jednego ziemniaka. Kupiła całą usługę. Z radością zobaczę kiedyś rzetelny wykres, co składa się na cenę zakręconego ziemniaka, a potem zastanowimy się wspólnie, czy czysty zysk właściciela owego ziemniaka zwala nas z nóg, czy nie - napisała jedna z internautek, broniąc właścicieli przybytków z jedzeniem.
Rosnące ceny żywności. Jedzenie poza domem zwala z nóg
Inna z internautek zwróciła uwagę jeszcze na coś innego. Uważa, że wystarczy odpowiednio rozejrzeć się, by znaleźć tańsze i równie dobre jedzenie.
- Pani naprawdę musiała szukać długo, żeby kupić jak najdrożej, a skoro tyle zapłaciła, to znaczy, że ją stać. Po co więc słać skargi Bosackiej? Można jeść obiady, lody, przekąski taniej i w miejscach turystycznych i nie z podłogi, a w restauracji. Kupujący w tak drogich miejscach tylko podtrzymują te ceny - zwróciła uwagę jedna z internautek.