Kulisy śmierci Bogusława Kaczyńskiego. Wiemy, jak wyglądały jego ostatnie dni
Bogusław Kaczyński był polskim muzykologiem, dziennikarzem i telewizyjnym gawędziarzem. Długo myślał, że dożyje sędziwego wieku, bowiem bardzo dbał o swoje zdrowie i regularnie się badał. W 2007 doznał udaru, po którym już nigdy nie wrócił do pełni sił. Z jego biografii “Będę sławny, będę bogaty” dowiadujemy się jak wyglądały jego ostatnie dni.
Bogusław Kaczyński w 2007 doznał udaru
Bogusław Kaczyński w 2007 roku doznał udaru, gdy dowiedział się o tym, że jego młodsza siostra Hanna, jest śmiertelnie chora. Z jego biografii wynika, że nie tylko stres się do tego przyczynił, ale także to, że Kaczyński był zwyczajnie przepracowany .
Tamtego dnia życie i zdrowie uratowała mu jedna z pracownic jego fundacji “Orfeo”, która zajrzała do jego mieszkania i zobaczyła, że siedzi nieruchomo w fotelu. Został przewieziony karetką do szpitala na Stępińską, gdzie spędził dwa tygodnie.
Los okrutnie doświadczył dziennikarza
Po udarze już nigdy nie doszedł do siebie . Miał problemy chociażby ze sprawnością prawej ręki i nie mówił już tak płynnie, jak wcześniej. W międzyczasie odeszła jego siostra , z którą nie mógł nawet dobrze pożegnać się przez telefon z powodu swojej mowy. Potem nie był w stanie dotrzeć na jej pogrzeb .
Mimo tak wielu przeciwności losy, miał motywację do rehabilitacji , bo czekał go festiwal im. Jana Kiepury w Krynicy Górskiej. Udało mu się wejść na scenę o własnych siłach a w grudniu 2007 roku poprowadził dwa następujące po sobie koncerty sylwestrowe w Tetrze Wielkim w Łodzi.
Ostatnie dni życia Bogusława Kaczyńskiego
W grudniu 2015 gwiazdor doznał kolejnego udaru . Tym razem jednak jego stan był znacznie gorszy. Gdy wrócił ze szpitala, jego przyjaciel Zbigniew Napierała zorganizował dla niego pomoc i opiekę.
- Znalazł najwspanialszą z opiekunek, pielęgniarkę z Hajnówki zajmującą się medycyną paliatywną - panią Helenę Bielecką. Osobę - jak mówi - charakteryzującą się kochaną prostotą i wewnętrzną jasnością, pomimo zajmowania się tak trudnymi sprawami. - pisze Anna Lisiecka, autorka książki o nim “Będę bogaty, będę sławny”
Przyjaciele w ostatnich dniach jego życia, regularnie go odwiedzali , choć nie byli dobrej myśli, zwłaszcza, że przeszedł jeszcze zawał . Gwiazdor wiedział, że któregoś dnia umrze, ale był spokojny gdy już wiedział, że zostanie pochowany w Alei Zasłużonych na Starych Powązkach .