Księżna Kate odmówiła rozmowy z Megnan Markle. Wiemy, dlaczego to zrobiła
Księżna Kate nie była zbyt skora do rozmów z żoną księcia Harry’ego. Od czasu śmierci Elżbiety II obie panie, pomimo że występowały wspólnie na pogrzebowych uroczystościach, stroniły od konfrontacji twarzą w twarz. Media spekulują, co oprócz wiadomych „przewinień” Meghan Markle mogło być przyczyną ich wzajemnej awersji. Królewski ekspert rozwiał wszelkie wątpliwości i opowiedział o tym, czego dowiedział się z kręgów zbliżonych do „Royalsów”. Zdradził, jakie jest źródło konfliktu obu dam.
Śmierć królowej zbliży Meghan Markle do rodziny królewskiej – fakt, czy mit?
W obliczu śmierci monarchini mogło się wydawać, że relacje księżnej Meghan z pozostałą częścią rodu Windsorów ulegną ociepleniu. Tajemnicą poliszynela było to, że obie strony rzeczywiście tego potrzebują . Niestety, dworska rzeczywistość nie okazała się taka, jakby tego chcieli dziennikarze.
Po bezceremonialnych oskarżeniach o rasizm i ignorancję , jakie księżna Sussex wystosowała wobec rodziny swojego męża, księcia Harry’ego, z waśnione strony trzymają do siebie dystans i nie chcą ryzykować kolejnych zawirowań , które z pewnością byłyby rozłożone na czynniki pierwsze przez brytyjską prasę brukową.
Jedną z największych oponentek Amerykanki jest Kate Middleton. O niesnaskach panujących pomiędzy żonami synów księżnej Diany pisano nawet wtedy, gdy obie pełniły jeszcze królewskiej obowiązki. Damy wyraźnie nie znalazły ze sobą wspólnego języka, a zamiast porozumienia, rodziły się kolejne antagonizmy.
Plotki o ich niechęci nie ustały nawet podczas ceremonii pogrzebowej zmarłej królowej. Arystokratki dzielnie towarzyszyły swoim mężom na spotkaniach z poddanymi, a ich spojrzenia spotkały się jedynie raz . O szczegółach tej oziębłej konfrontacji pisaliśmy w artykule poniżej.
W wyspiarskiej prasie mówiło się o tym, że król Karol III dąży do pojednania . Nie wszyscy członkowie sławnego klanu z tego gestu dobrej woli zadowoleni, a prym wśród nich wiodła księżna Kate . Królewski ekspert wreszcie wyjaśnił, z jakiego powodu.
Kate wydała rozkaz „Trzymajcie Megnan z daleka ode mnie”
Nie wiadomo, czy żona księcia Williama zawierzyła plotkom rozsiewanym przez brukowce, jednak wszystko na to wskazuje. Chociaż teorię o tym, że Meghan Markle miała ukryć pod suknią mikrofon i nagrywać rozmowy z żałobnikami i innymi arystokraty już zdementowało, to Kate Middleton i tak nie jest przekonana do życzliwości ze strony mieszkanki Kalifornii.
Myśli o tym, że k siężna Sussex mogłaby nagrywać prywatne rozmowy i później wykorzystywać je przeciwko rozmówcom zaprzątnęły głowę żony następcy tronu do tego stopnia, że wydała ona polecenie służbom. Miała wówczas nakazać, by „trzymano Meghan z daleka od niej”.
Specjalista od życia brytyjskiego Dworu: „Kate była przerażona”
W tym, że rzeczywiście tak było, utwierdza wszystkich Neil Sean. To on nagłośnił sprawę rzekomych potajemnych nagrań, którymi księżna Walii miała być „przerażona”. Bała się, że któraś z jej rozmów z Markle zostanie zarejestrowana i upubliczniona w mediach, dlatego ograniczyła je do minimum. A właściwie do zera. Specjalista wyjaśnia:
- Kate rzeczywiście była przerażona i chciała, żeby Meghan trzymała się od niej z daleka. Miała przeczucie, że wszystko, co mówi, każda rozmowa, nawet zwykły small talk, może potem trafić do mediów. Nie sugeruję - i Kate pewnie też nie - że użyłaby każdej, nawet najdrobniejszej wymiany zdań, ale najwyraźniej nigdy nie wiadomo – wyjaśnia.
Książka o „Royalsach” zrujnuje starania Meghan Markle?
Neil Sean wyjaśnia, co jeszcze mogło spotęgować antypatię urodzonej w Reading posiadaczki „błękitnej krwi” wobec szwagierki o nieco ciemniejszym kolorze skóry. M ówi, że może to być jej wiedza na temat zapędów żony księcia Harry’ego do wywlekania spraw osobistych do mediów . Księżna Kate stosuje mechanizm obronny z obawy przed naruszeniem swojej prywatności. A do takich naruszeń, jak uważa, Meghan Markle jest zdolna.
- Łatwo więc zrozumieć, dlaczego Kate nie chce się w to mieszać – mówił.
Ekspert ponadto pochwalił się kolejną wiedzą zdobytą „z bardzo dobrego źródła”. Twierdzi, że Carole Middleton (matka Kate) jest już po lekturze książki Toma Bowera na temat rodu Windsorów. Po tej wątpliwej przyjemności miała przekazać córce wskazówki i rady, jak zachowywać się w stosunku do 41-latki. Nie wiemy, jakie informacje zawarte w dziele autorstwa dziennikarza BBC ją do tego skłoniły, lecz jasne jest jedno – Kate Middleton potraktowała te podpowiedzi wyjątkowo poważnie.
- Doniesiono mi, że Carole czytała tę książkę. Możecie sobie tylko wyobrazić, co potem przekazała Kate – skwitował złowróżbnie Neil Sean.
O dalszych perypetiach tej scysji będziemy informować na bieżąco.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: Pudelek