Krzysztof Cugowski zaskoczył wiernych w kościele. Zaśpiewał na komunii syna
Krzysztof Cugowski nie ukrywa, że jest osobą wierzącą i religia odgrywa w jego życiu ogromne znaczenie. Podobne wartości wyznaje również jego druga żona i wraz z nim stara się zaszczepić je u syna Chrisa.
Legendarny artysta jest osobą wierzącą. Próbuje zaszczepić wiarę synowi
Krzysztof Cugowski popularność zdobył jako wokalistka zespołu Budka Suflera i nie jest tajemnicą, że doczekał się dwóch synów równie utalentowanych co on. Nie każdy zdaje sobie sprawę, że artysta ma jeszcze trzeciego potomka. Dopiero po latach wyszło, że podczas komunii najmłodszego doszło do nietypowej sceny.
Choć wokalista jakiś czas temu rozstał się z zespołem Budką Suflera, to nadal pozostaje aktywny zawodowo i jego charakterystyczny głos można usłyszeć przy wielu okazjach. Często zdarza mu się występować wraz ze swoimi synami Piotrem i Wojciechem Cugowskimi, którzy stworzyli zespół Bracia, a zaledwie wczoraj widzieliśmy go na scenie festiwalu w Opolu. Nie wszyscy wiedzą, że artysta ma jeszcze trzeciego syna - Chrisa, będącego owocem jego drugiego małżeństwa z Joanną Cugowską.
Skandal na Festiwalu w Opolu. "Uśmiercono" znaną artystkę
Krzysztof Cugowski zaskoczył podczas komunii syna
Niedawno okazało się, że Krzysztof Cugowski zrobił najmłodszemu potomkowi nie lada niespodziankę podczas pierwszej komunii świętej. Znany tata postanowił zrobić coś, co zaskoczyło wszystkich zgromadzonych w kościele. Uczestnicy mszy ponoć byli zachwyceni.
Jak wspominaliśmy wcześniej, Krzysztof Cugowski i jego żona są osobami silnie wierzącymi i w podobny sposób chcą wychować swojego syna Chrisa. Jednym z najważniejszych wydarzeń w życiu każdego katolika jest pierwsza komunia, dlatego znany artysta postanowił zadbać o to, aby jego syn przeżywał ją w wyjątkowy sposób.
Gdy Chris Cugowski szykował się do tego ważnego wydarzenia, "Takie tango" Budki Suflera święciło tryumfy w rozgłośniach radiowych, a jego tata był ogromną gwiazdą. Jakie musiało być zaskoczenie osób zgromadzonych w kościele, gdy legendarny wokalista pojawił się w kościele i... zaśpiewał "Ave Maria". Zgromadzeni w kościele musieli przeżyć szok, widząc i słysząc Krzysztofa Cugowskiego.
Mężczyzna nie ukrywa, że ma w swoim ojcu wielkie wsparcie.
Przypomnijmy, że dopiero po latach prawda o zaskakującym zachowaniu muzyka na komunii najmłodszego syna wyszła na jaw. Chris obecnie ma już 25 lat i z pewnością chętnie wraca pamięcią do tego niezwykłego wydarzenia, które z pewnością sprawiło, że postanowił pójść w ślady znanego ojca i związać swoją przyszłość z show-biznesem. Chris Cugowski w dorosłym życiu wybrał aktorstwo i zagrał , m.in. w popularnym serialu Netflixa "Bridgertonowie". Jego talent wokalny z kolei mogliśmy podziwiać w programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo".
- Od taty wychodzi największe wsparcie. Bardziej udziela dobrych rad, niż krytykuje. Spędził ponad 50 lat na scenie, przeżył różne rzeczy związane ze sceną, więc bardzo liczę się z jego zdaniem. Nie chodziłem też do szkoły muzycznej, ale uczyłem się indywidualnie od najlepszych lubelskich artystów - mówił Chris w rozmowie z "Super Expressem".
Źródło: Super Express