„Królowe życia”. Najbardziej kontrowersyjni bohaterowie show. To przez nich zakończono emisję?

„Królowe życia” nie będą kontynuowane. Ostatnio informowaliśmy, że w oficjalnym oświadczeniu Biuro Prasowe Grupy TVN podało, że czwartkowy odcinek (2.06) będzie ostatnim przed zawieszeniem emisji. Program nie powróci na jesieni.

Przez ponad sześć lat emisji program „Królowe życia” wzbudził wiele kontrowersji. Wśród bohaterów bowiem znalazło się wielu o mocno podejrzanej przeszłości lub po prostu mocno nietypowych charakterach. Najlepszym przykładem jest tu, np. Dagmara Kaźmierska, która spędziła bowiem kilkanaście miesięcy w więzieniu, gdzie odbyła karę za prowadzenie agencji towarzyskiej.

Od dawna o „Królowych życia” nie było tak głośno, ale producentom programu raczej nie o taki rozgłos chodziło. Jakiś czas temu Jan Śpiewak opublikował tekst, w którym przyjrzał się sylwetkom bohaterów „Królowych życia". Zdaniem publicysty, niektórzy uczestnicy ze względu na swoją mroczną przeszłość nigdy nie powinni znaleźć się w telewizji.

Producenci programu początkowo próbowali załagodzić sprawę, kończąc współpracę z popularnym Megakotem, czyli Arkadiuszem Zgorzelskim. Przypomnijmy, że o mężczyźnie zrobiło się głośno, gdy okazało się, że cztery jego byłe partnerki straciły życie w tajemniczych okolicznościach.

Z programem niedługo później pożegnał się Damian Antczak-van Nispen oraz jego mąż. W ich wypadku decyzja została podyktowana... brakiem charyzmy bohaterów. Warto podkreślić, że pojawili się oni w produkcji w zastępstwie za Rafała i Gabriela, którzy odeszli z programu, bo „nowe towarzystwo im nie odpowiadało”. Trudno ich za to winić.

Pisząc o Megakocie, publicysta zwrócił uwagę na fakt, że były już uczestnik „Królowych życia” nawiązuje kontakty ze znacznie młodszymi kobietami. Przypomniał także, że jego cztery byłe partnerki nie żyją, a Arkadiusz Zgorzelski - co sam zresztą ujawnił - był podejrzany w sprawie śmierci jednej z nich. Oprócz tego w gronie jego bliskich znajomych także znajdują się osoby z poważnymi zarzutami. Po tym, jak stacja usunęła go z show, odpowiedział na oskarżenia Janka Śpiewaka i zapowiedział wystosowanie pozwu o naruszenie dóbr osobistych.

Wśród najbardziej kontrowersyjnych postaci wymienić można również Adriannę Eisenbach, która zadebiutowała w siódmej edycji. W jej przypadku nie można mówić o mrocznej przeszłości a... nietypowym wyglądzie. Gwiazda po rozwodzie z mężem postanowiła zrobić coś, o czym zawsze marzyła i wytatuowała się od stóp do głów. Kobieta chwaliła się niedawno, że ustanowiła rekord najbardziej wytatuowanej Polki!

Przez 12 sezonów i ponad 300 odcinków paradokument „Królowe życia” wypromował całą masę nowych celebrytek - nierzadko o szemranej przeszłości. Choć show zyskało sympatię sporej rzeszy odbiorców, to nie brakowało osób, które uznawały za niemoralne promowanie tak „kolorowych” postaci, jak była burdelmama czy mężczyzna, którego partnerki umierały w tajemniczych okolicznościach.

Wygląda na to, że Grupa TVN uznała, że widzowie mieli racje i w oficjalnym komunikacie Biuro Prasowe Grupy TVN podało, że odcinek Królowych życia, który zostanie wyemitowany w ten czwartek, będzie ostatnim przed zawieszeniem prac na planie programu. Oświadczenie opublikowano na portalu Dzień Dobry TVN.

- „Królowe życia” to jeden z najchętniej oglądanych programów TTV. Po intensywnych 6 latach i emisji prawie 300 odcinków, w porozumieniu z bohaterami, zdecydowaliśmy zawiesić produkcję serii. Nie wykluczamy powrotu w kolejnych sezonach. Natomiast jeszcze w tym roku bohaterowie „Królowych Życia” pojawią się w innych programach realizowanych na zlecenie TTV

- ostrzega Biuro Prasowe Grupy TVN.