Koncert Beyonce w Polsce przejdzie do historii. W jednej chwili fani zamarli i zaczęli wiwatować
Beyonce zawitała do naszego kraju, by specjalnie dla polskiej publiczności zaprezentować swoje największe przeboje. Podczas wczorajszego koncertu gwiazdy nie zabrakło niespodzianek. Jedną z nich był wymowny napis na telebimie.
Koncert Beyonce w Polsce
27 i 28 czerwca to wielkie święto dla wszystkich polskich fanów Beyonce. Wokalistka po raz trzeci pojawiła się w naszym kraju, by specjalnie dla publiczności zgromadzonej na PGE Narodowym zaprezentować swoje największe przeboje.
Koncert w ramach trasy "Renaissance World Tour" wzbudził tak ogromne zainteresowanie, że organizatorzy postanowili podzielić go na dwie części. Pierwszy występ gwiazdy światowej muzyki jest już za nami i dostarczył widzom największą dawkę emocji. Kolejny odbędzie się już dziś wieczorem.
Zabójstwo 27-letniej Polki w Grecji. Tajemnicze słowa Krzysztofa Rutkowskiego o "wymianie"Wymowny napis na koncercie Beyonce
Każdy, kto kiedykolwiek wybrał się na występ Beyonce doskonale wie, że koncerty wokalistki zaplanowane są w każdym, nawet najmniejszym szczególe. Podczas spektakli można podziwiać nie tylko doskonałą oprawę muzyczną i fantastyczny głos piosenkarki, ale także rewelacyjne efekty wizualne, imponującą choreografię i przyciągające wzrok kostiumy. Całość za każdym razem prezentuje się rewelacyjnie i tak też było podczas wczorajszego koncertu Beyonce.
W pewnym momencie występu gwiazdy na ogromny telebimie za jej plecami wyświetlono napis, który błyskawicznie zwrócił uwagę publiczności: “Ktokolwiek kontroluje media, kontroluje umysł”.
Beyonce uderzyła w TVP?
Kiedy polscy fani Beyonce zobaczyli podczas jej występu wymowny napis na telebimie, natychmiast zaczęli wiwatować. Nie ulega wątpliwości, że wielu z nich z pewnością przyszła na myśl obecna sytuacja w Telewizji Polskiej. Nie jest bowiem tajemnicą, że sporo osób zarzuca telewizji publicznej, że jest sterowana przez partię rządzącą.
Myślicie, że Beyonce uderzyła w ten sposób w polską władzę i TVP? Tego najprawdopodobniej się nie dowiemy i pozostaną nam jedynie domysły.