Katarzyna Grochola znów walczy z rakiem. Szczere wyznanie o chorobie zaskoczyło fanów
Katarzyna Grochola, znana polska pisarka, i autorka bestsellerów takich jak "Nigdy w życiu!" i"Ja wam pokażę!", zmagała się z nowotworem aż dwukrotnie. Ostatnie lata to dla niej czas intensywnej walki z chorobą, którą ciężko pokonać raz na zawsze. W najnowszym wywiadzie opowiedziała o swojej przyszłości z rakiem.
Katarzyna Grochola dwukrotnie usłyszała przerażającą diagnozę: "nowotwór"
Pierwszy raz Katarzyna Grochola usłyszała diagnozę raka w wieku trzydziestu lat. Ta wiadomość była dla niej wstrząsająca, a jej stan zdrowia oceniano jako bardzo poważny. Jak sama wspomina, o chorobie wiedziały tylko dwie jej przyjaciółki. Rodzice pisarki, będąc w trudnej sytuacji życiowej, nie zostali poinformowani, podobnie jak jej sześcioletnia wówczas córka, Dorota Szelągowska. Przyszła pisarka bała się, że tak drastyczna informacja mogłaby zaszkodzić bliskim jej osobom.
Bałam się siadać na kolanach, bo myślałam, że rak mi wyjdzie z brzucha i zrobi krzywdę - wyznała w jednym z wywiadów.
Pod koniec 2022 roku Katarzyna Grochola po raz drugi usłyszała diagnozę - tym razem wykryto u niej nowotwór prawego płuca. Wiadomość ta, choć nadal trudna, nie była już dla niej takim szokiem jak poprzednio. Pisarka, mając już doświadczenie w walce z rakiem, podeszła do sytuacji z chłodniejszą głową.
Były policjant ujawnił wszystko o agencji Kaźmierskiej. Chciała to ukryćByłam bardziej spokojna. Trzeba sobie uporządkować do reszty wszystkie sprawy, przekazać tym osobom, co się chce, które jakoś tego potrzebują, żeby potem nie było kłopotu. Uregulowałam wszystkie sprawy z Dorotką, z mężem i sobie pomyślałam: "Jak będzie, tak będzie, niewiele ode mnie zależy" - powiedziała Katarzyna Grochola w rozmowie z 'Vivą!".
Gdy Katarzyna Grochola zachorowała po raz pierwszy, nikt o tym nie wiedział. Teraz wspiera ją córka
Córka pisarki, Dorota Szelągowska, była bardzo zmartwiona wiadomością o nawrocie choroby matki. W jednym ze swoich wpisów na Instagramie Szelągowska informowała, że po postawieniu diagnozy jej matka szybko trafiła na stół operacyjny. "Mama ma raka. Za kilka godzin operacja. Powiedziała, że wszystko będzie dobrze" - pisała gwiazda TVN.
Katarzyna Grochola wielokrotnie podkreślała, że doświadczenia z przeszłości nauczyły ją, jak radzić sobie z tak trudnymi wiadomościami. Mimo że lata temu lekarze dawali jej tylko trzy miesiące życia, udało jej się przetrwać, a dzisiaj żyje z poczuciem, że czas jest darem, który dostała w prezencie i w każdej chwili może go zabraknąć.
Widziałam osoby, które bardzo chciały żyć i które umarły. Osoby, które powtarzały sobie, że wszystko będzie dobrze i nie było im dobrze - mówiła w wywiadzie pisarka.
Katarzyna Grochola dzięki chorobie docenia każdy kolejny dzień. Regularnie bada stan zdrowia
Katarzyna Grochola zaakceptowała możliwość, że przyszłość może nie być taka, jaką by sobie wymarzyła, ale jest gotowa na wszystko, co może przynieść życie i podchodzi do swojej choroby z mieszanką optymizmu i realizmu.
Biorę pod uwagę to, że będzie dobrze, ale też jestem przygotowana na to, że cokolwiek będzie, to będzie dobrze - podkreślała pisarka.
To właśnie to podejście pozwala jej cieszyć się pełnią życia i spędzać cenne chwile z najbliższymi. Mimo ciężkich doświadczeń nie poddaje się i prowadzi aktywne życie, ale nadal musi regularnie uczestniczyć w kontrolach medycznych i poddawać się niezbędnym badaniom, aby monitorować stan swojego zdrowia.
