Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Katarzyna Figura ze łzami w oczach wspomina małżeńskie piekło. "Przepraszam, to jest strasznie mocne"
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 24.11.2022 11:01

Katarzyna Figura ze łzami w oczach wspomina małżeńskie piekło. "Przepraszam, to jest strasznie mocne"

katarzyna figura
Pawel Wodzynski/East News

Katarzyna Figura budzi w większości pozytywne emocje, jednak w jej życiu prywatnym przez wiele lat dominowały zupełnie inne, mało związane z radością. Po dziesięcioletniej sądowej batalii z Kaiem Schoenhalsem udało jej się rozwieść. W jednym z wywiadów powróciła do demonów przeszłości, ze łzami w oczach wspominając przemoc, ból i wszechogarniającą niemoc, z jakimi miała do czynienia w małżeństwie.

Katarzyna Figura była "poniżana i bita" przez małżonka

Niezaprzeczalna gwiazda kina, która zapisała się na kartach polskiej kinematografii, 20 lat temu zdecydowała się na zamążpójście z jegomościem o nazwisku Kai Schoenhals. W 2012 roku podjęła pierwsze kroki sprawie unieważnienia małżeństwa i publicznie wyznała, że wiele lat przechodziła przez piekło.

Tuż po złożeniu pozwu rozwodowego zdecydowała się na heroiczne wystąpienie w mediach. Z płaczem wyjawiła wówczas, że była "poniżana i bita" przez męża i nie mogła się od niego uwolnić. Formalną wolność udało jej się odzyskać dopiero dekadę później.

Katarzyna Figura wraca wspomnieniami do koszmaru sprzed lat

Katarzyna Figura udzieliła wywiadu Magdzie Mołek, w którym powróciła do pamiętnego momentu, w którym zdecydowała się na publiczne ujawnienie swoich życiowych problemów. Na samą myśl o koszmarze, jaki do tego doprowadził, łzy bezwolnie leciały jej z policzków. Nie da się ukryć, że trauma pozostawiła wyrwę w jej sercu.

- Kiedyś Wam się przyglądałam w jednej z warszawskich restauracji i pomyślałam sobie - można mieć dzieci, można mieć partnera i ten idealny obrazek istnieje. I potem, kiedy ten idealny obrazek już nie istniał, to pomyślałam – ile trzeba mieć odwagi, żeby zawalić taki pomnik. Zrobiłaś nieprawdopodobną rzecz w czasach, w których nie robiono – nieśmiało zagajała Magda Mołek, chcąc naprowadzić rozmówczynię na temat. Udało się, a gwieździe "rozwiązał się" język.

- To był mój jedyny ratunek i tak też później to zostało przez sąd określone, że miałam prawo do postąpienia w taki sposób, czyli do wystąpienia publicznego, dlatego, że czyniłam to w obronie zdrowia i życia moich dzieci i moim własnym. Przepraszam, to jest strasznie mocne – przerwała, ocierając twarz z łez.

Katarzyna Figura docenia rolę córek. Wspierały ją, gdy tego potrzebowała

Bez wzruszeń nie obyło się również wtedy, gdy poruszono temat córek Katarzyny Figury – 20-letniej Koko i 17-letniej Kaszmir. Obie, jak sama wspomniała, okazały jej wielkie wsparcie w trakcie w czasie, gdy toczyła sądowe boje z oprawcą będącym ich ojcem.

Katarzyna Figura jest im wdzięczna i chociaż cieszy się, że są już samodzielnie i przebywają za granicą, chociaż ich wyprowadzka z domu byłą dla niej trudnym do przejścia etapem. Aktorka postanowiła wówczas zamieszczać ze swoją mamą.

- Moja mapa życiowa się bardzo zmieniła. Właściwie tak już na dobre w tym roku, bo tak: Koko już od ponad roku studiuje w Paryżu reżyserię filmową, więc wyfrunęła ponad rok temu. Kaszmirka, która ją odwiedziła w kwietniu tego roku, po przyjeździe zapytała mnie, czy może kontynuować swoją edukację licealną w Paryżu i być razem z siostrą. I Kaszmirka też wyfrunęła – opowiadała Magdzie Mołek.

Artykuły polecane przez Goniec.pl: