Katarzyna Cichopek w wymownych słowach tuż po zwolnieniu z "Pnś". "Jest mi dobrze"
Katarzyna Cichopek jeszcze wtorkowego poranka była gospodynią "Pytania na śniadanie", jednak od tego czasu wiele zdążyło się zmienić. Jak gwiazda przeżywa zwolnienie? Jej wymowne słowa stawiają tę przykrą kwestię w zupełnie innym świetle.
TVP zwolniło Katarzynę Cichopek z "Pytania na śniadanie"
Choć o jakichkolwiek przyczynach zwolnienia Katarzyny Cichopek nic nie wiadomo, plotek nie brakuje. Fani prezenterki, którym ostatnie wydarzenia w "Pytaniu na śniadanie" są nie w smak, zażądali w tej sprawie wyjaśnień od TVP. Państwowe medium, póki co nie odniosło się do tych prób.
Wielu zastanawiało się również, czy nagłe i nieoczekiwanie pożegnanie się celebrytki z porannym pasmem zwiastuje zniknięcie jej z anteny publicznej w ogóle. Czy wkrótce nie zobaczmy jej także w popularnej telenoweli, w której występuje od niemal ćwierćwiecza?
Katarzyna Cichopek po odejściu z "PnŚ" podjęła szybkie działania
Osoba z produkcji “M jak miłość” wydała w tej sprawie jasny komunikat. Mimo szybkiej reakcji wielu wielbicieli talentu Katarzyny Cichopek w dalszym ciągu zachodziło w głowę, jak wypowiedzenie pracy w "Pytaniu na śniadanie" wpłynie na jej zawodową przyszłość.
Okazuje się, że takiego dylematu (przynajmniej oficjalnie) nie ma sama zainteresowana. Post, jaki opublikowała dzień po odejściu ze śniadaniówki TVP, dobitnie pokazuje, że artystka na razie zamiast lamentów, wybrała zupełnie inny sposób na odreagowanie emocji. Gdzie się wybrała?
Wymowny wpis Cichopek po zwolnieniu z "PnŚ". "Jest mi dobrze"
Katarzyna Cichopek po zwolnieniu z "Pytania na śniadanie" spakowała walizkę i wyjechała z Polski. Z dnia na dzień egzotyczną podróż zafundowała także dzieciom. Postąpiła zatem identycznie, jak Małgorzata Rozenek, gdy "Dzień dobry TVN" zrezygnowało z jej konferansjerskich usług.
Była żona Marcina Hakiela pokazała w sieci zdjęcia w liliowym kostiumie kąpielowym. Wijąc się na rozgrzanej plaży, w myśl zasady carpe diem rozprawiała o tym, by doceniać to, co daje każdy moment spędzony z najbliższymi.
Tu i teraz. Jest mi dobrze. Jestem z dziećmi, rodziną i przyjaciółmi nad Oceanem Indyjskim. Cieszę się chwilą - napisała na Instagramie.
Jak sądzicie, czy to tylko dobra mina do złej gry, czy Katarzyna Cichopek rzeczywiście potrzebowała solidnego odpoczynku od warszawskiego galimatiasu?
