Katarzyna Bosacka zdradziła, jak kupować taniej. Pokazała, jakie triki stosują producenci
Katarzyna Bosacka znana jest z tego, że pokazuje, w jaki sposób robić świadome zakupy. Wyjaśnia między innymi, jakich składników należy unikać w produktach żywnościowych. Jednak teraz na tapet wzięła triki stosowane przez producentów. Robiąc szybko zakupy możemy nie zwracać uwagi na takie szczegóły, a później okazuje się, że zamiast promocji, trafiliśmy na kota w worku. Na co powinni zwracać uwagę konsumenci?
Pędząca inflacja, rosnące stopy procentowe i stojące w miejscu wypłaty - z tym Polacy mierzą się w ostatnim czasie. Ceny na sklepowych półkach coraz bardziej przyprawiają nas o zawroty głowy i na razie niewiele wskazuje, żeby coś miało się polepszyć w tej kwestii. Okazuje się, że w tym wszystkim nie pomagają sami producenci.
Jakie triki stosują producenci?
Jeśli na liście zakupów mamy produkty, które kupujemy regularnie, jak np. szampon do włosów, proszek do prania czy masło, to sięgamy po te, które już dobrze znamy i od lat wybieramy. Wiąże się to głównie z zaufaniem do danej marki. Niestety, jak śpiewa zespół Happysad: "zaufanie to taka czarna świnia". Producenci wykorzystują takie kwestie i ostatnio odniosła się do tego Katarzyna Bosacka . Zamieściła w swoich mediach społecznościowych dwa zdjęcia ze sklepu Rossmann i pokazała, na co należy zwrócić uwagę.
- Przyjrzyjcie się do dobrze tym dwóm zdjęciom. Regularna cena zestawu 4 mydeł to 11,99 zł. Każda kostka waży 100 g, więc łatwo policzyć, że 1 mydło kosztuje 3 zł - wylicza.
Na jednym zdjęciu widzimy zestaw czterech kostek mydła, z których po przeliczeniu na sztuki wynika, że jedna kosztuje 3 zł. Z kolei drugie zdjęcie przedstawia to samo mydło, ale w promocji. Jest ono tańsze, ponieważ po przecenie z 3,49 zł kosztuje 2,99 zł. Bosacka zaleca jednak, żeby przyjrzeć się bardziej szczegółowo.
Katarzyna Bosacka zdradza, na co zwracać uwagę podczas zakupów
Oprócz ceny, trzeba także zwrócić uwagę na gramaturę. Tańsza kostka mydła, którą wyraźnie oznaczono, że jest w promocji, waży 90 g, natomiast ta z zestawu - 100 g.
- Niby to samo mydło, szata graficzna niemal identyczna. Wielkość opakowania na pierwszy rzut oka również taka sama, a dopiero kiedy wczytamy się w napisy na „cenówkach” lub na opakowaniu, to widzimy ile produktu tak naprawdę kupujemy - podkreśla Katarzyna Bosaka.
Okazuje się zatem, że to mydło, które z daleka krzyczy, że jest tańsze, w rzeczywistości za 100 g kosztuje 3,32 zł. A to oznacza, że ta cena z promocją ma niewiele wspólnego. Lepiej zdecydować się na mydło spoza promocji.
Na koniec dziennikarka zaapelowała i poprosiła swoich obserwatorów, żeby zwracali uwagę na takie szczegóły.
- Zwracajcie na to uwagę. Sposobem na to jak kupować taniej jest sprawdzanie ceny w przeliczeniu na 1 litr czy kilogram, a nie na to, ile kosztuje opakowanie o konkretnej gramaturze - podkreśliła Bosacka.
Konsumenci kupują w biegu
Każdemu zdarza się robić zakupy w pośpiechu. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że takie robimy znacznie częściej. Potwierdzają to fani Katarzyny Bosackiej, którzy w komentarzach przyznali, że często łapią się na takie pseudopromocje.
- Właśnie załapałam się na te "promocję" kupując jak zwykle w biegu i bez okularów - napisała jedna z internautek.
- Szacun za takie spostrzeżenia. Człowiek idzie, widzi, że promka i się nie zastanawia - dodała inna z obserwatorek.
Fani Katarzyny Bosackiej zaznaczyli w komentarzach, że takie sytuacje dotyczą również innych produktów. Jako przykład podają np. czekoladę, która wcześniej ważyła 100 g a teraz 90 g.
- Podobnie jest z żelem do prania w kapsułkach, naprawdę trzeba uważać - podkreśliła internautka.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Katarzyna Bosacka pokazała ceny toalety nad morzem. Skupiła się na jednym szczególe
-
Katarzyna Bosacka porównała sklepowe żurki i pokazała, których produktów stanowczo unikać
Źródło: Goniec.pl