Kacper Kuszewski potwierdził plotki na swój temat. Niespodziewane wieści

Kacper Kuszewski zasłynął rolą w serialu "M jak miłość"

Kacper Kuszewski to znany i ceniony polski aktor. Największą rozpoznawalność przyniosła mu rola Marka Mostowiaka w najpopularniejszym serialu Telewizji Polskiej “M jak miłość”. W jedną z głównych postaci w uwielbianej przez widzów telenoweli wcielał się od początku emisji, czyli od listopada 2000 roku. 

Produkcja TVP2 to jednak nie jedyny format, w którym pojawił się aktor. Mogliśmy go oglądać również w kilku programach rozrywkowych, takich jak "Jak oni śpiewają", "Taniec z gwiazdami" czy "Twoja twarz brzmi znajomo". 

Ralph Kaminski wystąpi w duecie z Michałem Szpakiem? Łączy ich coś więcej niż miłość do muzyki Czytaj dalej

Kacper Kuszewski odszedł z "M jak miłość"

Jakiś czas temu Kacper Kuszewski podjął decyzję o odejściu z “M jak miłość”. Wszystko przez zbyt niskie zarobki, które - jak sam przyznał - nie pozwalały mu na godne życie. Powody rezygnacji z pracy na planie serialu przedstawił w rozmowie z WykolejeniTV.

- Ja pod koniec mojego bycia w "M jak miłość" miewałem np. jeden lub dwa dni zdjęciowe w miesiącu. Moja stawka to nie było trzy tysiące złotych, to było trochę mniej. Czy to waszym zdaniem są zarobki na poziomie gwiazdy? Pięć tysięcy miesięcznie? I to jest brutto, czyli odliczcie podatek, prowizję agencji. No, to są takie kwoty - żalił się podczas wywiadu.

Kacper Kruszewski potwierdził plotki na swój temat

Kacper Kuszewski chroni swoją prywatność i rzadko opowiada o swoim życiu osobistym na forum. Nigdy również nie komentował plotek na swój temat. Swojego czasu niemałe poruszenie  wywołały zdjęcia paparazzi, na których aktor przechadzał się z przyjacielem pod rękę ulicami stolicy. 

Sensację wzbudziły również informacje na temat ojca Kacpra Kuszewskiego. Niedawno wyszło na jaw, że Jarosław Kuszewski był gwiazdą filmów lat 60. zeszłego wieku. Zagrał między innymi w "Pigułce dla Aurelii" czy “Zimowym zmierzchu”. To właśnie on nadał swojemu synowi trzy imiona: Kacper Melchior Baltazar, na cześć biblijnych królów. 

- Wtedy można było mieć tylko dwa imiona, ale ojciec tak załatwił, że miałem trzy - wyznał w "Gazecie Wyborczej". - To jest moja wielka duma i w sumie niezła heca. Wszyscy mają uciechę, kiedy zdradzam, jak mam naprawdę na imię - dodał Kuszewski.

Źródło: WykolejeniTV, Gazeta Wyborcza