Kabaret Moralnego Niepokoju w swoim skeczu nawiązał do bieżącej sytuacji w naszym kraju i zadrwił m.in. z szefa PKN Orlen, Daniela Obajtka. Nagranie trafiło do sieci i szybko stało się hitem.
Kabaret Moralnego Niepokoju we współpracy z Kabaretem Młodych Panów prowadzi program "Kabaret na żywo. Młodzi i Moralni", emitowany na antenie Polsatu. Niedawno w show pokazano skecz pt. "Stacja benzynowa. Prezes", którego głównym bohaterem jest Daniel Obajtek.
Kabaret Neo-Nówka gorzko podsumował polskich polityków. "Oni nam piszą teksty codziennie"
CZYTAJ DALEJKabaret Moralnego Niepokoju kpi z Daniela Obajtka
W rolę prezesa PKN Orlen wcielił się Robert Górski. W skeczu Daniel Obajtek pojawia się na jednej z polskich stacji benzynowych i zaczyna prowadzić rozmowę z jej pracownikami. Satyrycy bezlitośnie drwili m.in. z "taśm Obajtka" i przekleństw, które padły z ust szefa Orlenu, które jego zdaniem były efektem zespołu Tourette'a.
Kabareciarze oczywiście nie mogli pominąć także wątku drastycznie rosnących w ostatnich tygodniach cen benzyny. Grany przez Górskiego bohater wyjaśnił pracownikom stacji, jak "to się robi".
- Na początku benzyna kosztuje sześć. Nagle podnosisz cenę na dziesięć. Nagle wszyscy krzyczą: "Ale drogo, ale drogo!". Po miesiącu obniżasz na osiem. I już wszyscy się cieszą: "Ale staniało, ale staniało!" i już nikt nie pamięta, że powinno być po sześć - tłumaczył na scenie Robert Górski.
Krótkie nagranie z występu pojawiło się w sieci i szybko stało się hitem. Na platformie YouTube wideo wyświetlono już ponad 365 tys. razy. Ostatnio z władzy publicznie zadrwili także satyrycy z Kabaretu Neo-Nówka. Ich ostatnie skecze również cieszą się ogromną popularnością.
Wielkie afery na antenie TVP, widzowie nie mogli uwierzyć własnym oczom. "To jest cyrk"
"Sprawa dla reportera" zadebiutowała na antenie Telewizji Polskiej w 1983 roku i od tego czasu regularnie prezentuje widzom ludzkie dramaty i problemu. Program realizowany jest zarówno w formie reporterskiej, jak i studyjnej, gdzie nagrywane są dyskusje z ekspertami. Po latach antenowej obecności producenci programu zaczęli jednak szukać pomysłów na to, jak urozmaicić ten format i poszerzyć grono swoich odbiorców również o młodszych widzów. Z tego powodu w studiu "Sprawy dla reportera" zaczęły gościć również osoby znane z show-biznesu, jak aktorzy czy piosenkarze, którzy często prezentują na wizji również swoje talenty. Występy muzyków, zwykle z nurtu disco polo, w programie interwencyjnym budzą jednak spory niesmak. W sieci nie brakuje krytycznych komentarzy, a internauci nie mają litości dla "pomysłowych" producentów "Sprawy dla reportera", określając ich program mianem "cyrku" czy "kabaretu". To jednak tylko niektóre z "atrakcji", przewidzianych przez producentów "Sprawy dla reportera". To niewiarygodne, co wyprawia się w studiu programu Elżbiety Jaworowicz. /fot. TVP 1 "Sprawa dla reportera"
Artykuły polecane przez Goniec.pl: