Julia Wieniawa zdradziła, że była ofiarą molestowania na planie filmowym. Aktorka zaskoczyła swoim wyznaniem
Julia Wieniawa była jednym z gości Kuby Wojewódzkiego w jego autorskim programie. Aktorka i wokalistka pojawiła się, aby porozmawiać m.in. o swojej drugiej płycie, ale w pewnym momencie zaskoczyła dość odważnym wyznaniem.
Julia Wieniawa padła ofiarą molestowania na planie filmowym?
W pewnym momencie Julia Wieniawa opowiedziała o przykrych doświadczeniach, które spotkały ją podczas pracy na planie zdjęciowym. To o tyle zaskakujące, że młoda aktorka nie wystąpiła zbyt wielu produkcjach.
Podczas rozmowy z Kubą Wojewódzkim artystka opowiadała o swojej drugiej płycie i planach na przyszłość. Niedawno ogłosiła za pośrednictwem Instagrama, że rozstała się z Nikodemem Rozbickim, choć pojawiły się głosy, że to jedynie ironiczny żart młodych celebrytów.
Gdy podczas rozmowy pojawiły się poważniejsze i trudniejsze tematy, Kuba Wojewódzki zapytał Julię Wieniawę wprost, dlaczego nie udziela się w sprawach, którymi aktualnie żyją Polki.
- To jest płyta o miłości, o ekstazie. O tym narkotyku, jakim jest miłość, ale też o tym braku, kiedy tego narkotyku zabraknie. Boisz się wypowiadać na tzw. obywatelskie, społeczne tematy czy boisz się, że twój widz nie jest na to gotowy, bo wciąż jesteście grupą dzieciaków z pokolenia Z, a to pokolenie nie chce iść na barykady? - dopytywał "Król TVN-u"
Aktorka powiedziała wprost, że zamierza to zmienić, gdyż sama miała w swoim życiu okropne sytuacje wpisujące się w ruch #metoo.
- Druga płyta już jest w drodze, mam bardzo dużo materiału. Będzie na podstawie tego, co przeżyłam, a przeżyłam dość sporo takich kontrowersyjnych wydarzeń, o których nigdy nie mówiłam w mediach - stwierdziła Julia Wieniawa, dodając, że napisała z Arkiem Kłusowskim piosenkę "Kobiety", która wpisuje się w strajk kobiet.
Ze względów "estetyczno-muzycznych" nie trafiła ona jednak na płytę, gdyż gwiazda uznała ją za "zbyt krzykliwą", a ona nie lubi skrajności. Zapewniła jednak, że przyjdzie ten moment, gdy ujrzy światło dzienne.
Julia Wieniawa opowiedziała o przykrych doświadczeniach
Przy okazji Julia Wieniawa wspomniała, że na jednym z planów filmowych doświadczyła zachowań ze strony innych, które można "podłączyć pod #metoo".
- Przez to, że mam dosyć mocną osobowość, ja sobie z tym poradziłam. Zostawiam to dla siebie, bo nie chcę być znana ze skandali. Mam o czym opowiadać, mam co robić. Przeżyłam parę takich rzeczy, ale nie chcę mówić o nich wprost. Powiem o nich w metaforze poprzez muzykę, która jest dobrym narzędziem do mówienia o ważnych rzeczach - podsumowała Julia Wieniawa.
Artykuły polecane przez Goniec.pl: