Joe Biden zabrał głos w sprawie masakry w Buczy. Domaga się procesu i ostrzejszych sankcji
Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden zaapelował o wszczęcie procesu w sparwie rosyjskich zbrodni w Buczy i nałożenie kolejnych sankcji na Rosję. - Ten człowiek jest brutalny i to, co się dzieje, jest oburzające - mówił po powrocie do Białego Domu ze swojej rezydencji w Delaware.
Zbrodnie w Buczy i innych miejscowościach nieopodal Kijowa wstrząsnęły światem. Choć większość z nas wiedziała, że po Władimirze Putinie można spodziewać się wszystkiego, obrazki z Ukrainy zszokowały swoją drastycznością i bijącym z nich okrucieństwem.
Na to, co wydarzyło się kilka dni temu błyskawicznie i stanowczo zareagował polski rząd, nazywając masakrę ludobójstwem i domagając się kolejnych, dotkliwych sankcji przeciwko Rosji . Jak się okazuje, głos ten nie jest osamotniony. Podobny przekaz popłynął dziś od naszego największego sojusznika, czyli Stanów Zjednoczonych.
Biden domaga się rozliczenia Putina i nowych sankcji
Prezydent USA Joe Biden zabrał głos w sprawie masowych morderstw ludności cywilnej w Buczy . Po przylocie do Białego Domu ze swojej rezydencji w stanie Delaware, polityk przypomniał w tym kontekście, co jeszcze jakiś czas temu mówił na temat Władimira Putina. - Może pamiętacie, jak byłem krytykowany, jak nazwałem Putina zbrodniarzem wojennym, ale zobaczcie, co się wydarzyło. To jest zbrodniarz wojenny - powiedział Joe Biden.
Jak dodał, kluczowym jest teraz przekazanie Ukrainie broni, aby miała ona narzędzia do dalszej walki, a także nałożenie kolejnych, dotkliwych sankcji przeciwko Rosji. Biden jest również przekonany, że koniecznym stało się pociągnięcie Putina do odpowiedzialności karnej.
- Musimy zebrać wszystkie dowody, by móc przeprowadzić prawdziwy proces w sprawie rosyjskich zbrodni wojennych na Ukrainie - stwierdził.
Ludobójstwo w Buczy
W sobotę ukraińska armia wyzwoliła spod okupacji wszystkie miejscowości wokół Kijowa. Gdy żołnierze weszli do odbitych miast, ich oczom ukazały się katastroficzne obrazki stert gruzów, a także przerażający widok ciał cywilów leżących na drogach i chodnikach.
– Świat powinien zobaczyć dowody rosyjskich zbrodni w Buczy, Irpieniu i Hostomlu – powiedział w niedzielę doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz.
Dziś Buczę odwiedził Wołodymyr Zełenski, który stwierdził, że po tym, co odkryto negocjacje z Rosją będą o wiele trudniejsze niż dotychczas. Dodał jednak, że w interesie Kijowa jest jak najszybsze zakończenie wojny, dlatego nadal będzie naciskał na spotkanie z Władimirem Putinem.
Według doniesień, w samej Buczy zginęło co najmniej 400 osób. Do podobnych masakr doszło jednak najprawdopodobniej także w Irpieniu i Hostomlu, a także innych okolicznych miejscowościach.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Władimir Putin wydał dekret o "odwecie wizowym". Na liście wrogów Kremla 48 państw
-
Miedwiediew zareagował na słowa Morawieckiego. Uderzył w PiS oraz jego wyborców
-
Putin pogratulował Orbanowi zwycięstwa w wyborach. Ma w stosunku do Węgier jasne plany
Źródło: Onet, RMF FM