Afera z Królikowskimi osiąga szczyt. Joanna Opozda pokazała prywatne SMS-y
Joanna Opozda i rodzina Królikowskich już nie kryją swojego konfliktu. "Wielki wybuch" nastąpił w sobotę, gdy odbyć miał się chrzest synka gwiazdy. Ceremonia została odwołana, choć ojciec dziecka stawił się przed kościołem. Aktorka tłumaczy, co tak naprawdę się stało.
Jeśli myśleliście, że saga "Joanna Opozda vs Antek Królikowski" już się zakończyła, to byliście w wielkim błędzie. Tak naprawdę afera dopiero się zaczyna!
Joanna Opozda odwołuje chrzest
Joanna Opozda i Antoni Królikowski prowadzą wojnę w mediach społecznościowych, zamieszczając coraz to nowsze screeny SMS-ów, mających udowodnić ich racje w związku z aferą, do której doszło w ubiegłą sobotę.
To właśnie wówczas w kościele pw. św. Anny na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie miał odbyć się chrzest Vincenta - syna pary gwiazdorów, których związek zakończył się po rzekomej zdradzie, jakiej dopuścić miał się Królikowski.
Ceremonia ostatecznie nie odbyła się - została odwołana przez Joannę Opozdę w piątek w nocy. Jej były ukochany wściekł się i wyjawił na swoim Instagramie, że gwiazda zwlekała do ostatniej chwili, by podać mu miejsce i godzinę wydarzenia.
Na dowód zamieścił screen wiadomości SMS, jaką jego brat Jan wysłał do aktorki. Mężczyzna chciał polubownie zakończyć konflikt pomiędzy rodzicami dziecka.
Afera SMS-owa
- Chciałbym po prostu się czegokolwiek dowiedzieć. Lwy nie pożerają już chrześcijan na arenie w tej części świata i nie ma powodu ukrywać przed naszą całą rodziną tego, gdzie i o której mój bratanek przyjmuje chrzest - napisał we wiadomości do Joanny Opozdy Jan Królikowski.
Ta na swoim Instagramie wyjaśniła, co było prawdziwą przyczyną odwołania ceremonii. Twierdzi, że zaprosiła Antoniego Królikowskiego i jego matkę na uroczystość, ale musiała ją anulować z powodu działań aktora.
Gwiazdor, który jeszcze do niedawna miał być w konflikcie z ojcem Joanny Opozdy, zdecydował się podobno z nim pogodzić. Do tego stopnia, że postanowił w tajemnicy przed matką Vincenta, zaprosić go na chrzest dziecka.
Celebrytka wciąż nie może wybaczyć niepokornemu tacie oddania strzałów do swojej rodziny, gdy ta chciała zabrać z jego domu swoje rzeczy. Uznała, że lepiej odwołać chrzest niż dopuścić, by pojawił się na nim jej ojciec.
- W związku z tym, że zaprosiłeś mojego ojca na chrzciny, który strzelał do Ciebie, mojej siostry i mojej mamy oraz groził naszemu dziecku, że je zniszczy i się go boimy oraz w związku z tym, że zostały poinformowane media jestem zmuszona odwołać jutrzejsze chrzciny - czytamy we wiadomości wysłanej przez Joannę Opozdę do Antoniego Królikowskiego w piątkową noc o 21.19.
Można pokusić się o twierdzenie, że na konflikcie rodzinnym Opozdów i Królikowskich najbardziej cierpi mały Vincent, który dziś nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wyniszczające są relacje jego najbliższych. Niestety, prawdopodobnie do końca życia będzie musiał zmagać się z piętnem, które wynika z niedojrzałości jego rodziców.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
"Sanatorium miłości". Przyjaciele wspominają zmarłą Ninę Busk. Padło wiele wzruszających słów
Karol Strasburger nie może przejść na emeryturę. Gwiazdor podjął ważną decyzję, powód zaskakuje
Źródło: goniec.pl