Joanna Kurowska w mocnych słowach o niskich emeryturach artystów. Obwinia państwo i proponuje nowe rozwiązania
Kwestia wynagrodzeń aktorów i stawek za dzień zdjęciowy to zawsze temat dyskusyjny. Rok temu Joanna Kurowska nie chciała zwalniać tempa i zaznaczyła, że mentalnie do emerytury jeszcze jej daleko. Teraz mocno krytykuje system emerytalny z perspektywy wszystkich aktorów i aktorek.
Kim jest Joanna Kurowska?
Joanna Kurowska to polska aktorka teatralna, filmowa i telewizyjna. Urodziła się w 1956 roku w Lublinie. Jest absolwentką Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie, a swoją karierę rozpoczęła na deskach teatru. Obecnie gra też w kabaretach i śpiewa.
Pierwszą dużą rozpoznawalność zdobyła w momencie, kiedy zagrała postać Jagody w serialu "Czterdziestolatek. 20 lat później” z 1993 roku. Teraz możemy ją kojarzyć z seriali, takich jak "Graczykowie", "Rodzina zastępcza" czy "Świat według Kiepskich”. W ostatnich latach wystąpiła w filmach ”Teściowie”, ”Apokawixa” i ”Listy do M. 4”.
Joanna Kurowska zabrała głos ws. emerytury. "Ja się długo nie zestarzeję"Joanna Kurowska dorastała w trudnych warunkach
Kurowska nie chce martwić na dalsze lata i podobnie jak reszta chciałaby odpocząć, w momencie kiedy oficjalnie przejdzie na emeryturę. Pragnie mieć finansowe zabezpieczenie, co prawdopodobnie po części wiąże się z sytuacją materialną jej rodziny w latach młodości.
Moja mama chorowała i cała pensja […] szła na lekarstwa. Mój ojciec się opiekował mamą, to żyliśmy z jednej pensji. Moja siostra studiowała w Poznaniu, ja studiowałam w Łodzi, no i tej kasy nie było - tłumaczyła w wywiadzie dla Pomponika.
Joanna Kurowska wyjawiła, że już we wczesnych latach nauczyła się poszanowania pieniędzy, pamiętając, jak trudno było w przeszłości wiązać koniec z końcem. Aktorka podkreśliła, że te doświadczenia nauczyła ją bycia samodzielną i utrzymywania się samemu. Jednym ze sposobów na łatwy zarobek było szycie różnych rzeczy, które następnie sprzedawała. Mimo że, obecnie jej sytuacja finansowa znacząco się poprawiła, wciąż zachowuje pragmatyczne podejście do pieniędzy.
Jak nie mam pieniędzy, to ich nie wydaje. Jak mam, to je wydaje. Jestem bardzo rzeczowa […] nie wydaję pieniędzy na jakieś bzdety, na jakieś niesamowite samochody […] Dla mnie bardzo ważny jest dom. Nie żałuję na moją córkę i na dom, to, to tak - podkreśliła aktorka.
Joanna Kurowska ostro o emeryturach aktorów
Kurowska w rozmowie z Pomponikiem ostro zaznaczyła, że zarobki z tantiem oraz emerytury aktorów często są znacznie niższe, niż się wydaje. Nawet najbardziej znani artyści sceniczni, którzy mają na swoim koncie wiele ról, często muszą kontynuować pracę nawet po przekroczeniu wieku emerytalnego, ponieważ ich emerytury są niewystarczające.
Uważam, że takie wielkie gwiazdy jak Daniel Olbrychski czy Łapicki nieżyjący – oni powinni żyć w ogromnym dostatku. Oni nie powinni się martwić o tantiemy ani grać do dziewięćdziesiątego roku życia, bo nie będą mieli z czego żyć – podnosiła.
Olbrychskiego, Łapickiego i im podobnym poziomem aktorów określiła mianem ”dobra narodowego”. Podkreśliła zacofanie przemysłu filmowego w kwestii emerytur w Polsce. Największą winą obarcza za to jednak Związek Artystów Scen Polskich.
Koledzy pracujący na Zachodzie […] zrobią jeden, dwa filmy i już do końca życia mogą żyć na bardzo wysokim poziomie. U nas tantiemy z ZASP-u są skandaliczne […] Mam do nich pretensje, że są nieodpowiednie wynagrodzenia i tantiemy […] Nagrałam 60 seriali, to ja powinnam już w ogóle nic nie grać, tylko żyć z tantiem. No nie. Wychodzi na to, że nie utrzymam się z tego - skwitowała rozżalona.
Wspomniała także o odprowadzaniu ogromnych składek do ZUS-u, jednak mówiła to w kontekście zatrudnienia na umowie o dzieło - a w niej pracobiorca sam musi płacić podatki i składki zdrowotne i nie jest to automatycznie odprowadzane.
Aktualnie wiek emerytalny dla aktorki, dyrygentki wynosi 55 lat. Dla porównania, obecne świadczenie, które otrzymuje od ZUS-u np. Maryla Rodowicz, wynosi 1917 zł, jak donosił "Super Express” w 2023 roku.
”Praca" artystów nie jest taka sama jak w przypadku "zwykłych pracowników". Nie zakłada pracy po osiem godzin dziennie pięć dni w tygodniu przez około 40 lat, ale wiąże się z nieregularnymi dochodami - mówił w rozmowie z Business Insiderem prezes Instytutu Emerytalnego dr Antoni Kolek w 2023 roku.
To skutkuje nieregularnością składek do systemu emerytalnego. Jak zauważa ekspert, znaczną część dochodu artysty stanowią często przychody z praw autorskich lub działalności wykonywanej osobiście, co nie zawsze podlega ubezpieczeniom społecznym. W rezultacie artyści i twórcy często nie mają systemowej możliwości ubezpieczenia w ramach systemu powszechnego.
Źródła: “Pomponik”, “Business Insider Polska”, “Super Express”