Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Joanna Koroniewska w dzieciństwie przeżyła pożar domu. Opowiedziała o tym w rozmowie z Magdą Mołek
Irmina Jach
Irmina Jach 19.08.2021 19:48

Joanna Koroniewska w dzieciństwie przeżyła pożar domu. Opowiedziała o tym w rozmowie z Magdą Mołek

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
TRICOLORS/East News

Joanna Koroniewska w rozmowie z Magdą Mołek podzieliła się traumatycznym wspomnieniem. Gwiazda telenoweli „M jak Miłość” jako dziecko cudem uniknęła śmierci w pożarze, który wybuchnął w jej rodzinnym domu. Była wówczas sama w domu.

Joanna Koroniewska podczas wywiadu opowiadała o trudnościach, z którymi borykała się w dzieciństwie. Aktorka nigdy nie ukrywała, że mogła liczyć tylko na swoją mamę, która niestety odeszła, kiedy ta miała zaledwie 22 lata. Kobieta przegrała walkę z nowotworem.

Joanna Koroniewska cudem uniknęła śmierci

- Od kiedy pamiętam, zostawałam sama w domu w wieku sześciu lat, nawet na noce. To był standard kiedyś, o tym się nie myślało, natomiast ja przeżyłam bardzo traumatyczną rzecz w trakcie tego zostawania w domu, to znaczy ja przeżyłam pożar w mieszkaniu - zwierzyła się Joanna Koroniewska.

Do dramatycznego zdarzenia doszło tuż przed Bożym Narodzeniem. Rodzina zdążyła już ubrać świąteczne drzewko. Aktorkę ze snu obudził głośny huk. Przerażona próbowała dostać się do pokoju matki, by ją ratować z ognia.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

- Próbowałam wejść do pokoju mamy i nie byłam w stanie, bo były płomienie w całym jej pokoju. Uciekłam z tego domu do sąsiadów, zapukałam, tam już się nie dało wejść. Sytuacja była o tyle groźna, że ja mieszkałam na parterze w jedenastopiętrowym budynku, więc właściwie sytuacja była dramatyczna - kontynuowała Joanna Koroniewska.

Mimo że gwiazda była wówczas kilkuletnim dzieckiem, zdołała zachować zimną krew w dramatycznej sytuacji i postanowiła ruszyć na ratunek matce. Na szczęście, po chwili na miejscu pojawiła się straż pożarna.

- To była trauma i pomyślałam sobie od tamtego momentu, kiedy dzieją się u mnie ciężkie rzeczy, myślę, że wszystko jest po coś. Ja wtedy przeżyłam to potwornie mocno, ale pamiętam, że myślałam sobie wtedy o tym, że jestem niesamowicie dzielna, bo nie dość, że próbowałam wyciągnąć moją mamę z płomieni, której na szczęście nie było, to jeszcze wezwałam od razu pomoc, czyli nie zablokowałam się w sobie - mówiła aktorka.

Bezpieczeństwo dzieci to priorytet

Dziś Joanna Koroniewska jest już mamą dwunastoletniej Janiny i trzyletniej Haliny, które wychowuje wraz z Maciejem Dowborem. Dzieci są dla niej niekwestionowanym priorytetem - w licznych wywiadach wyznawała, że dla ich dobra rezygnowała z wielu aktywności.

- Jak zmarła moja mama, wiedziałam, że najważniejszego wsparcia, opieki czy pomocy mieć nie będę. To też było dla mnie ogromnym obciążeniem. Później z wielu rzeczy świadomie zrezygnowałam, żeby mieć pełną rodzinę. Nie żałuję ani jednego dnia, bo dostałam więcej niż się spodziewałam - opowiadała aktorka.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: Jastrząb Post

Tagi: wypadek
Powiązane
Reksio
QUIZ. Kultowe bajki z czasów PRL. Tylko najlepsi zdobędą chociaż osiem punktów