Jezus z "Chłopaków do wzięcia" ma poważne problemy finansowe, tonie w długach. Chciał uciec z kraju

"Chłopaki do wzięcia" cieszą się dużą popularnością

“Chłopaki do wzięcia” cieszą się ogromną popularnością wśród widzów, którzy bardzo chętnie zasiadają przed telewizorami, by obejrzeć przygody uczestników. Fani programu są świadkami poszukiwań szczęścia i miłości przez mężczyzn biorących udział w programie. Niektórym z bohaterów show udało się odnaleźć drugie połówki, inni nadal ich szukają, wierząc, że w końcu los się do nich uśmiechnie.

Program ten wylansował wielu celebrytów, którzy na stałe zagościli w polskim show, m.in. Jarek Mergner, uroczo zwany Jarusiem czy Ryszard Dąbrowski, znany jako “Szczena”. Obydwaj prężnie działają w sieci, wykorzystując w pełni swoje 5 minut, które zyskali dzięki udziałowi w programie.

Uczestnik "Chłopaków do wzięcia" zmarł na zawał w wieku 31 lat. Nie był pierwszy, nie żyje już duża część członków show Czytaj dalej

Uczestnik "Chłopaków do wzięcia" ma duże problemy finansowe

Jednym z uczestników “Chlopaków do wzięcia” jest Sebastian, którego widzowie znają przede wszystkim jako “Jezusa”. Niesamowite przezwisko zyskał dzięki swojemu niebanalnemu wyglądowi, a mianowicie długim włosom oraz okazałej brodzie. Jest ogromnym miłośnikiem przyrody i prostoty, przez co liczy, że jego przyszła partnerka również będzie żyła w zgodzie z naturą.

Sebastian, oprócz udziału w polsatowskim show, działa również w sieci. Prowadzi kanał na YouTube, gdzie chętnie opowiada o swoim podejściu do życia. Jego wypowiedzi niejednokrotnie są bardzo kontrowersyjne, bowiem “Jezus” m.in. namawiał do rzadkiego mycia, co ma wspomagać odporność.

Sebastian z "Chłopakow do wzięcia" ma ogromne problemy finansowe

Sebastian ostatnio znowu dostarczył widzom mnóstwa skrajnych emocji, a wszystko za sprawą jego szczerej wypowiedzi. Uczestnik “Chłopaków do wzięcia” podczas jednego z odcinków wyjawił, że jego sytuacja finansowa jest bardzo trudna. Okazało się, że mężczyzna ma ogromne długi, a kwota, jaką musi oddać, jest bardzo wysoka.

Sytuacja z moimi długami już trwa jakieś 7-8 lat. To była końcówka studiów. Pobierałem kredyt studencki, którego koniec końców nie udało mi się spłacić. Próbowałem się potem ratować, zaciągając chwilówki. Wierzyłem w to, że uda mi się wyjść z tych długów, ale to było błędne koło. Na początku raczej nic z tym nie robiłem, nie miałem pomysłu na siebie, więc na ten moment wynoszą one ok. 60 tysięcy złotych - wyjawił bohater programu.

Sebastian wydaje się nie być przejętym swoją sytuacją finansową. Podczas ostatniego odcinka programu przyznał, że w jego głowie pojawiły się pomysły dotyczące wyjazdu za granicę, jednocześnie liczył, że wszystko jakoś się ułoży. Ostatecznie zdecydował się złożyć wniosek o upadłość konsumencką. Wyjawił, że w tej sprawie odbyły się już dwie rozprawy sądowe. Ponadto szczerze wyznał, że ma świadomość, iż brak pieniędzy może przyczynić się do trudności w znalezieniu kobiety marzeń.