Jerzy Stuhr trafił na OIOM, wiemy, co się stało. Wróciły problemy sprzed lat
Jerzy Stuhr po raz drugi walczy z nowotworem krtani. Kilkanaście lat temu stoczył już jedną walkę z tą trudną chorobą. To nie są jednak jedyne problemy zdrowotne aktora, z którymi musiał się zmagać. Lata temu przeszedł dwa zawały serca, a w 2020 roku doznał udaru mózgu.
Jerzy Stuhr musi ponownie walczyć z nowotworem
Maciej Stuhr podczas rozmowy w podcaście “WojewódzkiKędzierski”, na pytanie prowadzących, czym jeździ teraz jego ojciec, odpowiedział: “ Tata jest na OIOM-ie i niczym nie dojeżdża. Wózkiem inwalidzkim czasem jedzie sobie na spacer”. Wyznanie Macieja Stuhra ogromnie zaskoczyło słuchających. Nikt nie spodziewał się, że znany aktor kolejny raz walczy z chorobą.
- Nowotwór wrócił. Rak krtani pojawił się w prawie tym samym miejscu, co poprzednim razem. Znów konieczna była operacja. Po raz drugi aktor wybrał klinikę w Zakopanem […] Jest bardzo osłabiony, zmianę udało się w całości usunąć. Tak jak po poprzedniej operacji, czeka go ciężka rehabilitacja - donosi “Gazeta Wyborcza”.
Pierwsza walka Jerzego Stuhra z nowotworem.
W 2011 roku u Jerzego Stuhra zdiagnozowano nowotwór krtani. Choroba ta rozwijała się powoli i niepozornie, a jedynym, niepokojącym sygnałem była długotrwała chrypa, która doskwierała aktorowi.
- Po chemioterapii Jerzy był wycieńczony. Tak słaby, że mdlał znienacka , w najmniej odpowiednich momentach. Potrafił ocknąć się z twarzą w talerzu zupy - napisała Barbara Stuhr w książce “Basia. Szczęśliwą się bywa”.
Aktor miał niewielkie szanse na wyzdrowienie, jednak udało mu się przezwyciężyć chorobę. Przez kolejne lata Jerzy Stuhr wraz z żoną działali aktywnie na rzecz pomocy osobom, które tak jak on, musiały mierzyć się z nowotworem.
Problemy zdrowotne Jerzego Stuhra. Aktor zmierzył się nie tylko z nowotworami
Jerzy Stuhr, mając 41 lat, po raz pierwszy przeszedł zawał serca. Swoje trudy związane z chorobą stały się dla aktora motywacją do napisania książki, którą zatytułował “Sercowa choroba, czyli moje życie w sztuce”.
- W tym boju jestem doświadczony. W 1988 roku byłem młodym człowiekiem, a prawie umierałem . Żonie mówili: “To może stać się jutro, a może dziś” - powiedział Jerzy Stuhr w rozmowie z Viva.pl.
W 2016 roku aktor przeszedł kolejny zawał serca. Zaś w 2020 Jerzy Stuhr miał udar mózgu. Początkowo jego stan był poważny, na szczęście aktor szybko doszedł do siebie. Lekarze twierdzą, że przeżył tylko dzięki szybkiej reakcji rodziny, która widząc nietypowe objawy, natychmiast wezwali pomoc.
- Boję się niedołęstwa […] był taki moment, że nie mogłem mówić. Wszystko działało, wokół mnie wszystko było zrozumiałe, ale ja tylko coś bełkotałem od rzeczy - wyznał aktor w rozmowie z “Wprost”.