Jeden z dziesięciu": Puścili uczestnikowi znany polski hit, ale się wyłożył! Pomylił wokalistę z Piotrem Kupichą
"Jeden z dziesięciu" to teleturniej, który od niemal trzech dekad cieszy się ogromną popularnością, a na przestrzeni tych wielu lat uczestnicy wielokrotnie zaskakiwali swoimi odpowiedziami. W jednym z ostatnich odcinków doszło jednak do sytuacji bezprecedensowej. Co się wydarzyło?
Uczestnik pomylił znanego artystę z Piotrem Kupichą. Nie krył rozbawienia
Od początku programu prowadzącym jest Tadeusz Sznuk, który słynie z ogromnej kultury, klasy i profesjonalizmu. Jakiś czas temu jeden z uczestników opowiedział o tym, jak wyglądają nagrania do kultowego teleturnieju i jak gospodarz zachowuje się, gdy gasną światła kamer.
- Miałem przyjemność spotkać pana Tadeusza Sznuka dwukrotnie podczas nagrywania odcinków teleturnieju, w odstępie 10 lat. Pierwsze, co w obydwu przypadkach najbardziej mnie uderzyło, to taka niesamowita klasa, estyma, która bije od niego - ocenił uczestnik programu.
Niepojęta wpadka w "jeden z dziesięciu". Reakcja Sznuka była miażdżącaUczestnik programu był pod wrażeniem zachowania Tadeusza Sznuka
- To są takie drobne gesty, jak np. lekki ukłon przy podawaniu ręki, a w połączeniu ze szczerą życzliwością, spokojnym głosem i zupełnym brakiem jakiegokolwiek poczucia wyższości, tworzą mieszankę, która zdejmuje z uczestnika ogromny stres. Zresztą pan Sznuk robi to przez cały czas trwania nagrania - podkreślił mężczyzna, który był pod ogromnym wrażeniem zachowania Tadeusza Sznuka.
Ogromny profesjonalizm prowadzącego tym bardziej można docenić, gdy przyjrzymy się niektórym zachowaniom uczestników. W sieci roi się od nagrań zawodników, którzy w swojej wizytówce zamieszczali dość zaskakujące informacje. Przypomnijmy, że jeden z bohaterów "Jednego z dziesięciu" jako swoje hobby wymienił... żonę przyjaciela.
Trudno być profesjonalnym prowadzącym, gdy uczestnicy odpowiadają w ten sposób
W jednym z ostatnich odcinków doszło do sytuacji, która rozbawiła widzów. Podczas drugiej rundy turnieju uczestnik imieniem Kajetan stanął przed wyzwaniem odgadnięcia zespołu, który wykonał puszczony w studio utwór.
Choć widzowie bezbłędnie rozpoznali, że z głośników odtworzono utwór "Napraw" z repertuaru zespołu LemON, ale Kajetan dość rozbawiony swoją niewiedzą postanowił strzelić, że piosenka pochodzi z dorobku zespołu Feel, którego frontmanem jest Piotr Kupicha. Trzeba przyznać, że panowie brzmią kompletnie różnie i dość trudno ich pomylić. Pan Kajetan jednak tego dokonał.
