Jeden gest Lewandowskiego po meczu. Niemcy nie mogą mu odpuścić
Robert Lewandowski, przybijając sobie koleżeńską "piątkę" z dyrektorem sportowym Bayernu Monachium, zadał kłam teoriom o rzekomej niechęci obu panów do siebie. Gest naszego zawodnika wywołał poruszenie w niemieckich mediach i sprawił, że wielu kibiców odetchnęło z ulgą, ale nie uciszył mediów, które wzięły Lewego na celownik.
Robert Lewandowski to jeden z najlepszych i najbardziej znanych piłkarzy na świecie. Media emocjonują się jego życiem prywatnym i karierą, którą póki co rozwija w Bayernie Monachium, z którym zdobywa wszelkie możliwe trofea.
Mimo tego, zawodnik podobno bardzo martwi się o swoją niepewną przyszłość. Wynikiem stresu miało być m.in. spięcie z Hasanem Salihamidziciem, dyrektorem sportowym Bayernu Monachium, który jakiś czas temu powiedział w telewizji, że klub przygląda się Erlingowi Haalandowi . To zabolało Lewandowskiego i podobno sprawiło, że między nim a Salihamidziciem była gęsta atmosfera.
Wymowny gest Lewandowskiego
Jak jednak wynika z naszych obserwacji, konflikt między panami może być jedynie medialną plotką. Otóż Lewandowski po ostatnim swoim meczu wykonał jeden wymowny gest, który zadaje kłam wszelkim teoriom spiskowym .
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bawarczycy podjęli ostatnio Bayer Leverkusen, wygrywając spotkanie 5:1 . "Lewy" może zaliczyć ten mecz do udanych, bo piłkę w siatce umieścił aż dwukrotnie, ale w 64. minucie trener zdjął go z boiska. Wowczas kamery telewizyjne zaobserwowały moment opuszczania murawy przez kapitana polskiej reprezentacji.
Lewandowski nawet się nie zastanawiał i przybił koleżeńską "piątkę" z Salihamidziciem . W ten sposób zamknął usta wszystkim twierdzącym, że jego relacje z Bośniakiem są napięte. Teraz wszystkie niemieckie media komentują to zdarzenie i z ulga mogą odetchnąć.
"Lewy" zostaje w Bayernie
Sytuację, w jakiej znajduje się Lewandowski opisał w rozmowie z portalem Sport.pl Christian Falk, reporter zajmujący się Bayernem Monachium. Mężczyzna zdradził, że Polak bardzo martwi się tym, co czeka go dalej.
Jak wynika z przecieków, agent Roberta kilka tygodni temu wystosował zapytanie do szefów Bayernu o to, czy chcą spotkać się w sprawie przedłużenia kontraktu, który kończy się w 2023 roku. Jednakże, do tej pory nie uzyskał on odpowiedzi.
Jakiś czas temu pojawiły się plotki, że "Lewy" może opuścić niemiecki klub i przenieść chociażby do Realu Madryt. Hiszpańscy dziennikarze "Asa" twierdzą nawet, że Polak już latem zagra w klubie ze stolicy.
Portal ESPN informował, że ściągnięciem Polaka zainteresowane są Manchester City i Chelsea Londyn, jednak szef Bayernu ucina wszelkie spekulacje.
- Oczywiście, że zostaje! Kto sprzedaje piłkarza, który zdobywa 60 bramek rocznie? - tak plotki o odejściu Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium w maju skwitował na łamach „Bilda” Karl-Heinz Rummenigge.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Edward Dymek został pochowany w kwaterze dla bezdomnych. Jego grób może przestać istnieć
-
Rodzina zrobiła sobie zdjęcie. Widać na nim zaskakujący szczegół
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl
Źródło: sport.pl; wPolityce.pl