Jaruś z „Chłopaków do wzięcia” pochwalił się, że znalazł miłość. Zdradził kilka informacji
Jaruś z „Chłopaków do wzięcia” podzielił się z widzami wspaniałą wiadomością. W końcu znalazł upragnioną miłość. W najnowszym odcinku programu pochwalił się, że spotyka się ze swoją wybranką już przez kilka długich miesięcy.
Bohater programu pokusił się o zdradzenie kilku informacji na temat ukochanej. Niestety, nie wiadomo, czy ją pokaże - na pewno wielu widzów chciałoby zobaczyć ich razem na ekranie.
Jaruś w końcu znalazł miłość
Droga do znalezienia miłości była u Jarusia dość kręta i wyboista. Albo trafiał na kobiety, które go wystawiały, albo sam znajdywał mankamenty, których nie dałby rady zaakceptować.
Teraz pochwalił się, że jego wybranka jest ładna, zaradna, szczupła, pachnąca, lubi się malować, kobieco ubierać - jednym słowem idealna. Sam również zaczął o siebie dbać, ponieważ powiedział przed kamerami, że cały czas trzeba się starać.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Jest zadowolony, ponieważ dostał od niej prezent - perfumy. Nie zdradził jednak, co on sprawił jej na urodziny. Nie poznaliśmy też jeszcze jej imienia.
Ukochana Jarusia ma dzieci. Kompletnie mu to nie przeszkadza
Jaruś z uśmiechem mówił, że razem jeżdżą na zakupy, gotują obiady i doskonale się dogadują. Wiadomo, że jego wybranka ma dzieci, ale jemu to nie przeszkadza.
Wielka miłość ma trwać już całe dziewięć miesięcy, a Jaruś na tyle mocno poczuł, że to strzał w dziesiątkę, że już po trzecim spotkaniu wprowadził się do ukochanej. Jak działać, to z przytupem.
Jak mówi na jednym z nagrań, mimo tak długiego stażu związku, nie zdążył jeszcze poznać dzieci wybranki, a ona sama nie chce na niego naciskać. Dla niego to też jeszcze za krótko, aby podejmować kolejne ważne kroki.
Chociaż fani gratulują Jarusiowi, że ten się nie poddał i w końcu jego serce jest zajęte, to zwracają też uwagę na inny ważny problem. Na Facebooku w komentarzach pod nagraniem na profilu Chłopaki do wzięcia internauci mocno go krytykują.
Chodzi o jego psy, dla wielu osób to duży problem. Zauważyli, że z każdym kolejnym sezonem Jaruś ma innego czworonoga i dużo widzów pyta, co dzieje się z poprzednimi zwierzakami.
Niektórzy chcieli zgłaszać go nawet do odpowiednich instytucji. Okazało się jednak, że bohater programu oddał poprzedniego psa, bo był za duży i aktualnie zajmuje się małym shih-tzu.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
30 czerwca protest ratowników medycznych. Fatalna sytuacja na polskich SOR-ach
Doda wystąpiła na festiwalu w Sopocie. Miała na sobie piękną sukienkę
Od 1 lipca startuje program Profilaktyka 40 plus. Minister zdrowia podpisał rozporządzenie
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Facebook, Ipla.tv