Jarosław Jakimowicz wrócił do tv i się zaczęło. Zaatakował aktora: "Syn zdrajcy i przestępcy"
Jarosław Jakimowicz nie przepuścił okazji, by jak zwykle konfrontacyjnie i bez subtelności zaatakować kogoś znanego. Co sprowokowało byłego gwiazdora TVP do pełnej jadu wypowiedzi na temat Macieja Stuhra?
Jarosław Jakimowicz wrócił przed kamerę
Jarosław Jakimowicz przez kilka lat z dumą dzierżył miano najbardziej kontrowersyjnej gwiazdy TVP Info. Na łamach opłacanej z publicznych pieniędzy telewizji raczył widzów swoimi jednostronnymi poglądami, a wszystkich sądzących inaczej niż on z satysfakcją wykpiwał.
Zwyczaje Jarosława Jakimowicza, którego oskarżano m.in. o ksenofobię , zaszły jednak za daleko. Aktor znany z "Młodych wilków" po zwolnieniu z TVP Info szybko znalazł nową pracę w skrajnie prawicowym portalu. Tam, na łamach autorskiego talk show "Tu jest Polska" trzy razy w tygodniu na żywo opowiada o swoich cennych refleksjach dotyczących bieżących wydarzeń w kraju. Jednym z nich był wywiad Macieja Stuhra, po którym Jarosław Jakimowicz poczuł się wywołany do odpowiedzi. Co tak mocno go rozsierdziło?
Jarosław Jakimowicz o Macieju Stuhrze
Jarosław Jakimowicz już wcześniej niezbyt pochlebnie wypowiadał się na temat Macieja Stuhra. Na łamach mediów społecznościowych nazywał go w sposób niepozostawiający żadnych wątpliwości co do kultury słowa. - Stuhr jesteś jak szczur, razem z twoim ojcem przestępcą. Taka prawda - orzekał były ekspert TVP Info.
Jarosław Jakimowicz tym razem postanowił zareagować na słowa Macieja Stuhra, który podczas jednego z wywiadów został wprost spytany o aktywność swojego oponenta. Maciej Stuhr w trakcie instagramowej rozmowy udzielił dziennikarzowi krótkiej odpowiedzi.
- Ja nie wiem, kto to jest pan Jakimowicz i chyba nie chcę się dowiadywać - wyznał Maciej Stuhr. Jarosław Jakimowicz potraktował te słowa jako złośliwy pstryczek. Niestety, po raz kolejny nie zdołał odpowiedzieć w sposób adekwatny i znów obraził aktora. Co powiedział o Macieju Stuhrze?
Jarosław Jakimowicz obraził Macieja Stuhra
- Opuchnięty jak po dykcie z wyglądem bezdomnego, syn zdrajcy i przestępcy (...) To jakoś mnie to nie martwi, że udaje, że nie wie - jak z procy wypalił Jarosław Jakimowicz. Okazuje się, że zamiast poklasku klakierów mógł przeczytać w sieci kilka gorzkich słów od oburzonej społeczności internetowej.
- Zastanawiam si, jak można żyć z takimi pokładami nienawiści i pogardy dla ludzi, nawet jeśli mają odmienne poglądy - głowił się zbulwersowany użytkownik sieci pod postem Jarosława Jakimowicza. Na to retoryczne pytanie rzeczywiście trudno znaleźć sensowną odpowiedź.