Jak usunąć posmak mułu z karpia? Wystarczy dodać jeden składnik
Karp jest nieodłącznym towarzyszem wigilijnej biesiady od wielu lat. Można by rzec, że jest królem bożonarodzeniowej kolacji. Gdy jednak nad tą rybą pochylimy się bardziej, dostrzeżemy także jej wady. Ten gatunek cechuje się bowiem bardzo intensywnym posmakiem mułu. Co zrobić, by nasi goście nie krzywili się po każdym kęsie? Wystarczy zawczasu się przygotować i w łatwy sposób temu zapobiec. Jak to zrobić?
Trzy proste sposoby na usunięcie posmaku mułu z karpia
Jedną z najskuteczniejszych metod na pozbycie się niezbyt przyjemnego smaku i zapachu karpia jest uprzednie wymoczenie go w zimnym mleku. Najpierw przygotuj rybę, umyj ją i osusz. Następnie połóż w głębokiej misce i zalej mlekiem. Całość wstaw do lodówki i cierpliwie poczekaj przez minimum cztery godziny. Po wyjęciu możesz usunąć nadmiar białego płynu ręcznikiem papierowym.
Kolejnym sposobem na brak wstrętnej, mulistej "nuty smakowej" jest obłożenie karpia plastrami cebuli. Przed schłodzeniem karpia trzeba obłożyć go folią spożywczą, by dobrze przeszedł zapachem warzywa. Aromat uwielbianej przez Polaków cebuli w mig zniweluje nieprzyjemny zapach. No i ryba będzie przy tym dodatkowo zamarynowana.
Ostatnim trikiem zapewniającym bezbłędnego karpia na Wigilii jest przełożenie go plastrami cytryny i moczenie w wodzie. W cytrusowej zalewie karp powinien kąpać się najmniej przez pięć godzin. Po tym czasie filety należy wyjąć, osuszyć i jeszcze raz skropić cytrynowym sokiem. Będzie smakował do-sko-na-le!
Jak kupić dobrego karpia?
Na smak karpia wpływa dużo czynników. To nie tylko miejsce hodowli, ale także sposób przetrzymywania przed i po sprzedaży. Zazwyczaj świąteczny przysmak jest umieszczany w zbiornikach wodnych z dużą ilością innych ryb, gdzie brakuje tlenu. Wówczas mięso karpia się zakwasza, co powoduje jego specyficzny smak. Najczęściej do takich sytuacji dochodzi w marketach.
Można temu zapobiec, wybierając inne miejsce kupna. Ale nawet wtedy trzeba mieć się na baczności. Nie należy bowiem trzymać karpia żywego w reklamówce. Nie tylko z powodów humanitarnych. Chodzi o to, że żywa ryba po wsadzeniu w folię dusi się, czyli dalej zakwasza swoje mięso kwasem mlekowym. Wystarczy tuż po zważeniu zabić rybę i ten problem szybko zniknie.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
5 sposobów na komunikowanie się kochanków. Lepiej mieć świadomość, czy nie jesteś zdradzana
Co widzisz na obrazku? Prosty test ujawnia prawdę o twojej osobowości
Robert Makłowicz wyjaśnia, jak prawidłowo gotować parówki. Większość robi to źle