Iwona Schymalla odeszła z TVP w atmosferze ogromnego skandalu. Po latach ponownie ją upokorzono
Iwona Schymalla zakończyła swoją pracę w TVP wiele lat temu, a ze stacji odchodziła w atmosferze ogromnego skandalu. Dziennikarka do dziś nie jest mile widziana na Woronicza, choć przed laty była jedną z największych gwiazd Telewizji Polskiej.
Uwielbiana przez widzów spikerka zakończyła współpracę z Telewizją Polską w atmosferze wielkiego skandalu. Iwona Schymalla zarzuciła zarządowi nepotyzm i upolitycznianie stacji, której prezesem był wówczas Juliusz Braun. Tym, co dzieje się obecnie w publicznej stacji, z pewnością byłaby więc równie oburzona.
- Podczas kolegiów redakcyjnych zrozumiałam, że nie chodzi już o to, żeby robić jak najlepsze programy, tylko o to, żeby miały one taki, a nie inny wydźwięk. Celem nie było już tworzenie dobrej telewizji, tylko określonej telewizji. Poza tym zaczęto zatrudniać coraz więcej osób, które nie miały doświadczenia telewizyjnego, a były z jakiegoś politycznego nadania. Trudno było o jakikolwiek dialog. Jeśli ktoś z zewnątrz ingeruje w decyzje szefa stacji, to po co w ogóle funkcja dyrektora? - zastanawiała się Iwona Schymalla w rozmowie z "Plejadą".
Iwona Schymalla kandydowała na stanowisko prezesa TVP
Później Iwona Schymalla próbowała jednak wrócić na Woronicza. Dziennikarka wystartowała w konkursie na prezesa TVP, jednak nie udało jej się zdobyć stanowiska. Prezenterka nie kryła rozczarowania takim obrotem spraw. Jej zdaniem konkurs od początku był "ustawiony".
- Zgłosiłam swoją kandydaturę, solidnie się przygotowałam, odbyłam spotkanie z komisją, która zadała mi wiele ciekawych pytań. Może mogłabym wygrać ten konkurs, gdyby nie to, że prezes był już "wybrany". Przed konkursem - wyznała Schymalla.
Iwona Schymalla została upokorzona przez byłych kolegów z redakcji
Na Woronicza nie zapomniano jednak o bezpardonowej dziennikarce, choć prawdopodobnie nie wspomina się jej z uśmiechem na ustach. Choć od jej odejścia z TVP minęło już ponad 10 lat, jakiś czas temu doszło do sytuacji, która bardzo ja zabolała.
- W 60. rocznicę powstania w Polsce Telewizji zostałam wycięta "na żywo" w Wielkim Teście o Historii Telewizji Polskiej. Zemsta z partii fałszowanych konkursów. Typowa dla miernej aktorzyny, miernej dziennikarzyny i najmierniejszej politruczyny - wspomniała urażona dziennikarka.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Joanna Opozda błaga o pomoc. Nie ma czasu do stracenia, trzeba działać natychmiast
-
Krystyna Loska przez lata była gwiazdą TVP. Dziś prezenterka nie może się pochwalić wysoką emeryturą
-
"Chłopaki do wzięcia". Rysiek "Szczena" Dąbrowski nagle zniknął. Co się z nim dzieje?
Źródło: Super Express