Incydent podczas finału Euro 2020. Kibic wbiegł na murawę, uciekał ochroniarzom
Wczoraj cały świat bacznie obserwował wydarzenia na Wembley - w końcu po rzutach karnych to włoscy zawodnicy mogli przytulić puchar Euro 2020. Zanim jednak doszło do dogrywki oraz karnych, na murawę wbiegł kibic. Kamery tego nie pokazały, ale jego zachowanie nagrała osoba z trybun. Pogoń ochroniarzy za mężczyzną wywołała lawinę rozbawionych komentarzy.
Na Twitterze użytkowniczki Eisha Acton pojawiło się nagranie z trybun pokazujące powód przerwania wczorajszego finalnego meczu Euro 2020. Widzowie przed telewizorami nie mieli pojęcia, co działo się na murawie.
Pod koniec drugiej połowy kibic przedarł się na boisko
Zanim jeszcze doszło do rozpoczęcia meczu, niektórzy kibice przeczuwali, że dziś coś się wydarzy - i wcale nie mieli na myśli rozstrzygnięcia wyniku pomiędzy Anglią a Włochami. Obawiano się, że spotkanie mogą przerwać osoby, które będą chciały wbiec na murawę.
Niestety, w sieci pojawiło się wiele nagrań, które dokumentowały zachowanie angielskich kibiców - chuliganie wręcz szturmowali bramy stadionu, aby wejść bez biletu, inni brutalnie atakowali włoskich przyjezdnych. Organizatorzy nie poradzili sobie z możliwymi scenariuszami zakłócenia meczu.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Pod koniec drugiej połowy mecz nieoczekiwanie został przerwany, jednak kamery nie pokazały, co dokładnie się stało. Jedynie komentujący Mateusz Borek wspomniał, że czterech porządkowych goni kogoś po murawie.
Nie zawiedli kibice z telefonami komórkowymi w ręku - nagrali wybryk mężczyzny, który w komiczny sposób zagrał na nosie służbom porządkowym. Biegał po boisku, a po ściągnięciu koszulki nadal uciekał ochronie.
Nie mogli dać rady go złapać
Kibicowi udało się nawet powalić jednego z porządkowych, który biegł wprost na niego. W końcu jeden z ochroniarzy złapał go za koszulkę, którą mężczyzna trzymał w ręku i chociaż było blisko do wyprowadzenia go ze stadionu, ten nadal uciekał.
Niesforny kibic zwolnił i biegł w kierunku bramkarza Włoch, Gianluigi Donnarummy. Zatrzymał się i wtedy ochroniarze mogli spokojnie go wyprowadzić. Wideo bije rekordy popularności w sieci.
Ostatecznie okazało się, że na boisko w 89. minucie wbiegł 20-letni piosenkarz Adam Harison. Napisał na Instagramie, że zrobił to dla zabawy oraz zaznaczył, że kocha Anglię.
Niektórzy porównali uciekającego kibica i reakcję ochrony do pamiętnego wydarzenia z 2012 roku, kiedy to nie doszło do meczu Polska-Anglia na Stadionie Narodowym w Warszawie. Z powodu deszczu boisko zostało zalane, a dwóch polskich kibiców wbiegło na murawę. Wtedy również ochroniarze wywracali się i przez dłuższy czas nie mogli ich schwytać.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: Twitter
