Ida Nowakowska o inflacji: „Rzadko chodzę na zakupy”. Internauci wyśmiali prowadzącą TVP

Ida Nowakowska wschodzącą gwiazdą TVP

Dziennikarka idealnie wpasowuje się do forsowanej przez „telewizję suwerena” ideologii. Epatująca miłością do ojczyzny oraz ochoczo opowiadająca o swojej wierze w Boga dziennikarka w mgnieniu oka stała się jedną z najważniejszych twarzy stacji. Oprócz „Pytania na śniadanie”, Nowakowska występuje w różnych rolach w co raz większej ilości telewizyjnych produkcji. Została prowadzącą finałowej gali Eurowizji Junior w 2019 i 2020 roku, była też jurorką w dziecięcej edycji „You can dance” oraz w „Szansie na sukces”. Przyznajemy, że to kariera godna podziwu.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Ida Nowakowska Herndon (@idavictoria)

Ida Nowakowska wypowiedziała się na temat inflacji

Jeden z ostatnich wywiadów, jakich udzieliła, nie spotkał się z entuzjazmem i zachwytem, do jakiego zapewne jest przyzwyczajona podczas rozmów na korytarzach TVP. Dziennikarka w rozmowie z „Jastrząb Post” wypowiedziała się na temat szalejącej w Polsce inflacji:

- Niektóre rzeczy rzeczywiście więcej kosztują. Ale ja tak rzadko chodzę na zakupy i tak rzadko w ostatnim czasie sprawiam sobie materialne przyjemności, że jestem pewnie ostatnią osobą, która powinna się w tym temacie wypowiadać. Natomiast gościmy w „Pytaniu na Śniadanie” często specjalistów, ekonomistów, którzy dużo na ten temat mówią i ich się słucham. – mówiła.

Ida Nowakowska o pieniądzach

Zanim opowiemy o reakcjach Internautów, (a te, jak możemy się domyślić, były bezlitosne) posłuchajmy, co jeszcze Ida Nowakowska opowiedziała o swoim stosunku do pieniędzy:

- Jestem osobą, która szanuję pieniądze. Od dziecka zarabiam. Od kiedy byłam małą dziewczynką i zawsze to były moje pieniądze, ale z reguły kiedy chciałam sobie coś kupić, miałam dużą zachciankę, to rodzice mówili, że mam swoje pieniądze, więc jeśli chcę, to mogę to sobie kupić (...) Nie jestem jakaś oszczędna, nie jestem chytra, lubię kupować innym rzeczy, sprawia mi to największa przyjemność. Lubię komuś sprawić prezent. Ale nie jestem jakaś rozrzutna. Zawsze żyłam skromnie i chyba tak będzie do końca życia, bo tak się przyzwyczaiłam. Taka jest moja natura. – stwierdziła samochwalczo.

Rozumiemy, że mieszkająca długo w Stanach Zjednoczonych Ida Nowakowska nie do końca „czuje” nastroje panujące wśród polskiego społeczeństwa, jednak tak beztroskie podejście i brak empatii wobec części czytelników zostało skwitowane w brutalnym, ale (jak się wydaje) rzeczowym stylu:

- Pieszczocha reżimu nie zrozumiała. Nie zrozumiała, że nie chodzi o sprawianie sobie przyjemności. Chodzi o podstawowe sprawy bytowe. Jak ogrzany dom czy kromka chleba. Albo nie chciała zrozumieć. Oszczędzać to trzeba mieć na czym. Jak nie ma na czym to się to bieda nazywa. – pisał jeden z Internautów.

Fakt, że Nowakowska jako wyznacznik specjalistycznej wiedzy z zakresu ekonomii uznała specjalistów występujących w Telewizji Polskiej również nie spotkał się z pozytywnym odbiorem. Poczytajcie, jakie reakcje wywołały te słowa tancerki:

- Specjalistów z TVP? A rozum własny ta pani ma? To niech się nim kieruje. Niech odkurzy szare komórki - grzmiał jeden z internautów.

- A co ma mówić faworyta pisowskiej telewizji? - zauważył drugi z komentujących.

- Ida Nowakowska powiedziała to, co prezes Kurski napisał jej na kartce. Pan każe, sługa musi - dodał kolejny z oburzonych fanów.

Przyznajemy, że Ida Nowakowska została potraktowana przez Internautów bardzo surowo. Czy komentujący mieli rację, czy Ida powinna zostać potraktowana łagodniej?

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

• Teresa Lipowska wyznała, ile wynosi jej emerytura. Fakty mogą zadziwić wiele osób

• Teresa Lipowska opowiedziała, czego bardzo żałuje w swojej karierze. Z jej ust padły zdecydowane słowa

• Teresa Lipowska jest już zmęczona M jak Miłość? Stwierdziła, że serial nie jest już taki sam

Źródło: Rozrywka.radiozet.pl