Ich wspólny przebój do dziś jest hitem. Po latach zdradził kulisy współpracy z Edytą Górniak
"Dumka na dwa serca" w wykonaniu Edyty Górniak i Mieczysława Szcześniaka to jeden z tych utworów, które na trwałe zapisały się w historii polskiej muzyki. Ten emocjonujący duet zdobył serca milionów słuchaczy. Mieczysław Szcześniak zdradził, jak współpracowało mu się z legendarną diwą.
Mieczysław Szcześniak początkowo "Dumkę na dwa serca" miał zaśpiewać z kimś innym
Mieczysław Szcześniak zadebiutował na scenie muzycznej w 1984 roku i zyskał uznanie dzięki swojej wszechstronności i talentowi. Zdobywca Bursztynowego Słowika na festiwalu w Sopocie współpracował z takimi gwiazdami jak Kayah, Majka Jeżowska czy Justyna Steczkowska. Jego głos znany jest również z polskich wersji kultowych seriali rysunkowych jak "Kacze opowieści" czy "Chip i Dale: Brygada RR". Jednak to właśnie "Dumka na dwa serca" przyniosła mu największą sławę.
Kompozytorem "Dumki" jest Krzesimir Dębski, który za swoją pracę otrzymał m.in. Fryderyka w kategorii Kompozytor Roku. Tekst do utworu napisał Jacek Cygan, który w jednym z wywiadów zdradził, że pierwotnie piosenka miała być wykonywana przez Izabellę Scorupco, odtwórczynię roli Heleny w filmie "Ogniem i mieczem". Aktorka jednak odmówiła, obawiając się, że nie sprosta wymaganiom wokalnym, mimo iż tekściarz głęboko wierzył w jej umiejętności.
Mieczysław Szcześniak i Edyta Górniak wspięli się na wokalne wyżyny
Ostatecznie to Edyta Górniak i Mieczysław Szcześniak stworzyli duet, który stał się legendą. Jak wspomina artysta, propozycja wykonania utworu przyszła od firmy wydawniczej Pomaton, która szukała dwóch mocnych głosów. Spotkanie z Krzesimirem Dębskim zaowocowało szybkim ustaleniem tonacji i podziałem piosenki. Wbrew krążącym pogłoskom, artyści nagrywali utwór razem w studio, choć sam Jacek Cygan twierdzi, że niektóre partie były rejestrowane osobno ze względu na nadmiar emocji, które "rozsadzały mikrofony".
Popularny autor tekstów wspominał, że kiedy Edyta Górniak i Mieczysław Szcześniak śpiewali razem, energia była tak intensywna, że utrudniała pracę nad utworem. Inżynier dźwięku Rafał Paczkowski miał zdecydować ponoć o tym, że niektóre partie wokalne będą nagrywane oddzielnie.
Edyta z Mietkiem wznieśli się tu na wyżyny sztuki wokalnej. To, że sobie "przeszkadzali" to lekkie uproszczenie. Zdarzyło się coś takiego, że kiedy śpiewali razem w studio, to te emocje były tak ogromne, że - my żartujemy - po prostu rozsadzały mikrofon. Dlatego inżynier dźwięku, Rafał Paczkowski, zdecydował, że niektóre partie będą nagrywali osobno. I często tak jest, że duety w ten sposób powstają - wspominał Jacek Cygan w wywiadzie dla gazeta.pl.
Tak Mieczysławowi Szcześniakowi współpracowało się z Edytą Górniak
"Dumka na dwa serca" stała się ogromnym przebojem. W 1998 roku dominowała na listach przebojów, co Szcześniak uważa za niemożliwe do powtórzenia w dzisiejszych czasach, gdy komercyjne stacje radiowe często pomijają takie utwory. Jednak "Dumka na dwa serca" była częścią kampanii promującej film, co zapewniło jej miejsce w eterze i przyczyniło się do jej sukcesu.
To jest zadziwiające i znamienne, bo gdyby przyjść z taką piosenką do radia szczególnie komercyjnego i prosić o puszczenie, pewnie by to, najkrócej mówiąc, olali. Natomiast ponieważ to była piosenka, która promuje film, musiała być puszczona. To była podobno piosenka, która najdłużej była na wszystkich listach przebojów w historii - zaskakująco stwierdził Mieczysław Szcześniak w rozmowie z "Faktem".
Artysta wspomina współpracę z Edytą Górniak z wielkim sentymentem. Pomimo jej wymagającej natury, szybko się zaprzyjaźnili i praca nad utworem przebiegła w atmosferze wzajemnego szacunku i profesjonalizmu.
Świetnie mi się pracowało. Nie wiem, dlaczego ludzie narzekają, może są dla niej niemili. Ja byłem miły, byłem profesjonalny i bardzo nam dobrze poszła ta praca i wartko, i z szacunkiem obopólnym. I było bardzo fajnie - zdradził Mieczysław Szcześniak.
"Dumka na dwa serca", będąca efektem współpracy dwóch wybitnych artystów do dziś potrafi chwycić za serce. Jej ponadczasowość i emocjonalna głębia sprawiają, że nadal chętnie grywana jest w rozgłośniach radiowych i niezmiennie zachwyca mimo ponad 25 lat na karku.