Hitowa akcja w Rossmannie, klientki oszalały. Kasjerka pokazała, co robią ludzie
Rossmann ruszył z akcją, która z miejsca stała się prawdziwym hitem. Klienci, którzy spełnią ściśle określone warunki zakupów, mogą liczyć na bardzo przyjemny prezent. Problem w tym, że aby go dostać, trzeba się pospieszyć. Niektórzy kupujący już wpadli bowiem na pomysł, jak z podarunków zrobić sobie małą kolekcję. Jedna z pracownic sieci nie wytrzymała i zamieściła w sieci wymowne nagranie.
Rossmann rozdaje prezenty
Rossmann postanowił przygotować nie lada gratkę dla swoich klientek. Poza standardową gazetką z promocjami, w których śmiało można przebierać, sieć chce sprawić przyjemność kupującym, obdarowując je prezentami. Są jednak pewne warunki.
Darmowy woreczek z niespodzianką przewidziany jest dla tych, którzy zgarną z półki produkt oznaczony specjalną, fioletową etykietą z napisem “Wyjątkowy produkt”. Do tego, będąc już przy kasie, należy zeskanować aplikację Rossmanna. Gdy transakcja zostanie z powodzeniem sfinalizowana, kasjer powinien wręczyć nam upominek.
Klientki rzucił się na woreczki od Rossmanna
Choć akcja ruszyła stosunkowo niedawno, w wielu sklepach prezentów już nie uświadczymy. Kasjerki informują klientki, że pula podarunków już się wyczerpała. Być może nie byłoby tak, gdyby nie fakt, że niektóre panie wręcz kolekcjonują woreczki, sięgając po sztuczki. Przykładowo, kupują tylko płatki kosmetyczne za 5 złotych albo dzielą produkty na kilka paragonów.
O takich praktykach opowiedziała na TikToku jedna ze sprzedawczyń z Rossmanna, która nie kryła zdziwienia, a nawet lekkiego oburzenia.
Pracuję w Rossmannie i to, co się dzieje przez te boksy to jest hit. Ogólnie ja to rozumiem, że to jest gratis i fajnie jest dostać coś jako dodatek do zakupów, ale jak widziałam, jak ludzie rozdzielają dziesięć paragonów na płatki pod oczy za 4 zł licząc na to, że dostaną te worki z tymi rzeczami, to masakra - słyszymy w jej nagraniu.
Pracownica Rossmanna grzmi: "Ludzie nie potrafią docenić"
W woreczkach oferowanych przez Rossmann znaleźć można zawsze różową opaskę i masażer do twarzy, a ponadto losowy kosmetyk. Jedna z tiktokerek pochwaliła się np. że dostała tonik nawilżający, inna zaś otrzymała krem do rąk z masłem shea.
Te drobne upominki, będące ukłonem sieci wobec wiernych klientek, robią tak wielką furorę, że często budzą w ludziach najgorsze instynkty, takie jak np. chciwość i pazerność.
Ludzie nie potrafią docenić, że dostają w ogóle coś, tylko biorą dziesięć, a później dla innych tego nie ma i problem jest oczywiście do pracowników, że wszystko sobie odkładamy. Tak mam jeden worek i dziewczyny też brały po jednym. To klienci biorą sobie po 10 worków - tłumaczy tymczasem pracownica Rossmanna.
Źródło: TikTok