Harry Styles musiał przerwać swój koncert w Krakowie. Tego nikt się nie spodziewał
Niezwykłe wydarzenia na koncercie Harry'ego Stylesa w Krakowie. Muzyk związany niegdyś z boysbandem "One Direction" niespodziewanie przerwał koncert i zaapelował do tłumu fanów.
Tłumy na koncercie Harry'ego Stylesa
Harry Styles to aktualnie jeden z najpopularniejszych wokalistów na świecie. Popularność zdobył jako lider boysbandu "One Direction", który zapewnił mu miejsce w sercach nastoletnich fanek na całym świecie. Poza muzyką zajmuje się także aktorstwem - jesienią będziemy mogli oglądać go w nowym filmie swojej partnerki, Olivii Wilde.
Wczoraj odbył się jego koncert w Krakowie - o tyle ważny, bo artysta pierwszy raz zagrał w Polsce. Nic zatem dziwnego, że zgromadził tysiące fanów (choć głównie fanek) z całego kraju, żądnych obejrzenia i usłyszenia swojego idola na żywo . Zainteresowanie koncertem było o tyle duże, że nawet pod stadionem można było zobaczyć zgromadzone tłumy fanów, którym nie udało się kupić biletu na koncert.
Zainteresowanie tłumu było widoczne także podczas samego koncertu. Tysiące młodych ludzi ubranych na wzór swojego idola śpiewało razem z nim jego największe przeboje - "As it was", "Watermelon sugar" czy nawet hit One Direction "What makes you beautiful" . Zorganizowali także akcje podczas piosenki "Keep driving" polegającą na wyciągnięciu telefonów z latarkami. Ten gest poruszył samego wokalistę.
Niespodziewanie jednak w pewnym momencie piosenkarz przerwał koncert. Musiał zaapelować do widowni w pewnej kwestii, reakcja publiczności była naprawdę niesamowita.
Harry Styles musiał przerwać koncert
Koncert został wstrzymany podczas ostatniej piosenki - "Kiwi". Wówczas artysta przestał śpiewać i postanowił zwrócić się do fanów, zauważył bowiem, że z pewnością potrafią być jeszcze głośniejsi. Na reakcję tłumu długo nie trzeba było czekać, na trybunach bowiem zapanowało istne szaleństwo.
To nie jedyne niekonwencjonalne zachowanie Stylesa podczas koncertu. Postanowił dla swoich trzech fanek uczynić ten wieczór jeszcze bardziej wyjątkowym i na wieść o tym, że mają dziś urodziny, zaintonował "Happy birthday", który wykonał razem z tłumem. Ten potem zaśpiewał także "Sto lat" podczas którego piosenkarz śmiał się, że nic nie rozumie.
Nie jest tajemnicą, że Harry Styles jest bardzo ważną postacią dla LGBT community. Przez lata krążyły plotki, że on i jego koledzy z One Direction są gejami. Choć ten pozostaje w szczęśliwym związku z aktorką i reżyserką Olivia Wilde, to jednak pozostaje sojusznikiem tej społeczności. Postanowił także dać temu wyraz na koncercie, w pewnym momencie wyciągając tęczową flagę.
Bez wątpienia koncert Harry'ego Stylesa był niezwykłym przeżyciem dla jego fanów i jednym z ważniejszych wydarzeń na polskiej tegorocznej mapie koncertowej. Wszystko wskazuje na to, że jego popularność jeszcze się nie kończy, a przeżywa właśnie swój szczyt.
Lubicie muzykę Harry'ego Stylesa?
Artykuły polecane przez Goniec.pl;
-
Nad głową Dawida Kwiatkowskiego podczas koncertu pojawiły się drony. Muzyk ma prośbę do fanów
-
Krystian Ochman trafił do szpitala. Wokalista musiał odwołać koncerty. Zdradził, na co choruje
Źródło: Onet