Hanna Polk zmarła w wieku 56 lat. Zanim nagle odeszła, spadło na nią wiele dramatów

Hanna Polk była aspirującą, uzdolnioną aktorką, a także żoną Piotra Polka

Hanna Polk miała wszystko, czego potrzebuje aktorka - talent, świetną dykcję, urodę i magnetyzm, którym przyciągała uwagę. Jej kariera powoli nabierała tempa. Zagrała w takich produkcjach jak: “Ballada o Januszku”, “Gulczas, a jak myślisz?”, “”Samo życie", “Żurek” czy “Świadek koronny”.

Jeszcze na studiach wyszła za Piotra Polka , jednak ich życie nie było sielanką. By mieć pieniądze, wyjechali do Francji do pracy. Ona była wówczas opiekunka dzieci, a on pracował jako stolarz. Małżeństwem byli przez 7 lat, a w mediach wręcz hulały informacje o zdradzie aktora.

Byliśmy z Hanką w latach 90. dość popularną parą. Wiadomość o naszym rozstaniu stała się sensacją, chyba jako pierwsi trafiliśmy na okładki kolorowych pism. Nawet Tomasz Raczek w “Polityce” mi nie darował. Okazałem się tym złym, bo porzuciłem i w dodatku dla innej kobiety. Nikt nie wnikał, jakie było nasze małżeństwo, Hanka opowiadała, że cudowne. Ja wolałem nic nie opowiadać - wspominał po latach Piotr Polk.

Hanna Polk miała ogromne problemy

Jak podawały media, cytując słowa znajomych pary, Hanna Polk jeszcze w czasie trwania małżeństwa z Piotrem Polkiem miała mieć problemy z alkoholem . Aktor próbował ją ratować, jednak ona miała nie chcieć skorzystać z tej pomocy i odmawiać leczenia. Padały sugestie, że być może nałóg, w którym miała tkwić aktorka, mógł przyczynić się do ich rozstania.

Wiele było wtedy takich dni, kiedy sporo wysiłku kosztowało mnie, żeby w ogóle wstać z łóżka, ubrać się, wyjść z domu. Odrzucałam nawet pomoc przyjaciół, którzy się o mnie martwili - mówiła aktorka w rozmowie z “Imperium TV”.

Hanna Polk po rozwodzie miała popaść w depresję , a ukojenie po rozstaniu przyszło dopiero kilka lat później, gdy poznała swojego drugiego męża. Mieli się zapoznać na kuracji odwykowej. Jak mówiła w rozmowie z “Faktem”, dzięki Markowi Kurkowskiemu odzyskała zaufanie do ludzi. Zakochani doczekali się także narodzin dwóch synów.

Życie Hanny Polk nie było usłane różami

Niestety ich szczęście nie trwało długo. Zaledwie kilka lat po ślubie mężczyzna zmarł. Hanna Polk wówczas została sama, z dwójką dzieci, bez środków życia. Ukojenia miała szukać w alkoholu. Straciła mieszkanie, odebrano jej dzieci, które trafiły pod opiekę siostry i szwagra.

Pomocną dłoń wyciągnął do niej Piotr Polk. Znalazł dla niej miejsce w ośrodku leczenia uzależnień, a także opłacił terapię. Przez pewien czas miał także łożyć na synów byłej żony. Gdy wydawało się, że wyjdzie na prostą, znowu spotkało ją nieszczęście. Złamała nogę, a niespełna dwa lata później po tym wydarzeniu trafiła do szpitala, gdzie groziła jej amputacja kończyny , o czym opowiedziała podczas rozmowy z “Na żywo”.

Przeszła operacje, jednak po wyjściu z placówki, nie miała gdzie się udać. Znalazła się więc w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. Przyjaciele, którzy wiedzieli, że aktorce zależy na tym, by pokonać swoje słabości, postanowili jej pomóc. Mieli wynająć jej małe mieszkanie, a także pomagali w znalezieniu pracy.

Niestety 4 grudnia 2019 roku media obiegła bardzo smutna wiadomość. Siostra Hanny Polk przekazała, że aktorka nie żyje. Właśnie dzisiaj mija 5. rocznica jej śmierci.

W wieku 56 lat Hania odeszła nagle. Była dobrym człowiekiem, tyle tylko, że wpadła w szpony nałogu. Robiłam, co mogłam, ale nie umiałam jej pomóc - poinformowała kobieta.