Gwiazda "Wydarzeń" niespodziewanie zwróciła się do fanów. Przekazała smutne wieści
Katarzyna Zdanowicz - prowadząca “Wydarzenia” emitowane na antenie Polsatu, zamieściła w sieci poruszający wpis, dotyczący jej życia osobistego. Było to ogromnym zaskoczeniem, bowiem dziennikarka niechętnie porusza tematy prywatne. Tym razem zrobiła jednak ustępstwo od tej reguły i publikując specjalne oświadczenie, zdradziła, że rozwodzi się z mężem.
Katarzyna Zdanowicz poinformowała o rozwodzie
Katarzyna Zdanowicz obecnie jest jedną z prowadzących “Wydarzenia”, emitowanych na antenie Polsatu . Choć widzowie często mają okazję oglądać ją na wizji, dziennikarka stara się unikać rozgłosu i niechętnie opowiada o swoim życiu prywatnym.
Tym razem zrobiła jednak ogromny wyjątek. Na Instagramie, gdzie obserwuje ją blisko 67 tysięcy internautów, zamieściła obszerny wpis, w którym wyjaśniła, że wraz z mężem podjęli decyzję o rozstaniu.
Katarzyna Zdanowicz mówi o rozwodzie
Mężem Katarzyny Zdanowicz był dyrektor Pionu Realizacji Telewizji w Polsacie Marcin Zdanowicz. Doczekali się narodzin syna Maksymiliana, który przyszedł na świat w 2011 roku. Z postu opublikowanego przez dziennikarkę wynika jednak, że jej małżeństwo przeszło do historii.
Nigdy nie dzielę się osobistymi sprawami, ale ponieważ zaczynają pojawiać się różne informacje, więc chciałabym uciąć wszelkie nieprawdziwe treści, przekoloryzowane. Zakończyliśmy z moim mężem nasze długoletnie małżeństwo - napisała na Instagramie.
ZOBACZ TAKŻE: Joanna Kurowska zabrała głos ws. zmarłej Kipiel-Sztuki. Wyjawiła prawdę o jej życiu
Katarzyna Zdanowicz opowiedziała o rozwodzie. Wiadomo, jak przebiegło jej rozstanie z mężem
Katarzyna Zdanowicz w dalszej części postu opowiedziała swoim obserwatorom o przebiegu rozstania z mężem. Wyjaśniła, że ta decyzja nie należała do najłatwiejszych i obydwoje potrzebowali czasu, by do niej dojrzeć. Podkreśliła również, że pomimo tego, że ich wspólna droga zakończyła się, cały czas darzą się wzajemnym szacunkiem.
To była trudna decyzja, rodziła się długi czas. Ale dzięki temu każdy z nas miał szansę na poukładania swoich emocji… Nasze rozstanie jest w pełnej zgodzie i szacunku i przyjaźni ze względu na spędzone lata. Przyszedł czas, że każdy poszedł w swoją stronę - wyjaśniła.