Gwiazda TVP przeżyła trudne chwile na lotnisku. Została bez pomocy z dzieckiem
Sandra Staniszewska-Herbich, znana z “M jak miłość” i “Barw szczęścia”, wybrała się razem z synkiem na wakacje. Przeżyli dramatyczną sytuację na lotnisku. Ją i jej półroczne dziecko pozostawiono bez żadnej pomocy i wsparcia na wiele godzin.
Dramat gwiazdy TVP na lotnisku
Sandra Staniszewska-Herbich to aktorka znana z roli Izy Sajdak w “M jak miłość”. Obecnie gra w “Barwach szczęścia”, w których wciela się w postać stewardessy Miriam Piaseckiej – to właśnie ta rola przyniosła jej największą popularność. W social mediach aktorka dzieli się głównie życiem zawodowym, jednak czasem zdarza jej się zdradzić również jakieś prywatne informacje. W styczniu 2023 roku podzieliła się z fanami wiadomością, że została mamą i urodziła synka. Było to niemałe zaskoczenie, bo udało jej się ukryć całą ciążę – we wpisie na Instagramie poinformowała, że jej pociecha przyszła na świat w listopadzie 2022 roku.
Gwiazda TVP postanowiła wybrać się z synkiem na pierwsze zagraniczne wakacje, na Sycylię. Na Instagramie pisała, że w podróży towarzyszyła im niania i że wracają wypoczęci. - Emanuję teraz większą energią, wyzwoloną niż kiedyś i nie przeszkodziło to celebrować każdego dnia. Czuję ogromną wdzięczność – podzieliła się z obserwatorami aktorka. Niestety, podróż powrotna przysporzyła Staniszewskiej mnóstwo stresu i problemów. O wszystkim opowiedziała w sieci.
Katarzyna Dowbor wyremontuje kolejny dom. Zaskakujące informacjeSandra Staniszewska-Herbich popłakała się na lotnisku
Sandra Staniszewska-Herbich miała strasznego pecha. Po wylądowaniu w Polsce okazało się, że nie ma wózka jej dziecka. Licząc, że obsługa zainteresuje się napotkanym problem, szybko zgłosiła sprawę, lecz bardzo się zawiodła. - 4 godziny trzymania małego na rękach, w stresie i zero pomocy – żaliła się na Instagramie. Co więcej, okazało się, że nie mogła liczyć na żadne udogodnienia dla matek z dziećmi. Nie dostała ani wózka zastępczego, ani nikogo do pomocy. - Z bezsilności popłakałam się, żeby ktokolwiek mi pomógł – wyznała.
Niestety, wózek przepadł bezpowrotnie. - Radź sobie kobieto z dzieckiem, z bagażem podręcznym, matami, bagażami dziecka, bez wózka... Skandal. Młoda mama była zrozpaczona i nie mogła pojąć, jak można nie rozumieć tego, że wózek to dla dziecka poczucie bezpieczeństwa. - Nie mam go teraz jak ululać do snu. Liczymy dni, kiedy wózek do nas wróci.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło
Nieoczekiwanie nastąpił zwrot akcji w całej sprawie. W najnowszym poście na Instagramie Sandra Staniszewska-Herbich przekazała wspaniałe wiadomości - ma już nowy wózek dla synka. Poratowała ją jedna z marek, która dowiadując się o problemie aktorki, natychmiast wysłała jej model ze swojej najnowszej kolekcji. - Wielka paczuszka, koniec noszenia na rękach, prawdziwa ulga. [...] I jest jak gdyby luksusowo, jestem bardzo wdzięczna za szybką akcję – podzieliła się dobrymi wieściami na Instagramie.