Gustaw Holoubek zmarł 14 lat temu. Wdowa po wybitnym aktorze pokazała jego grób i zwróciła się do fanów
Gustaw Holoubek zmarł 6 marca 2008 roku. Jego żona, Magdalena Zawadzka, pokazała, jak wygląda grób jej męża po latach. Aktorka nie kryła wdzięczności, gdyż z okazji 1 listopada mogiłę słynnego aktora odwiedziło wielu fanów, którzy zapalili dla niego masę zniczy.
Gustaw Holoubek zmarł 14 lat temu. Niedawno jego grób został zniszczony
Gustaw Holoubek był jednym z najwybitniejszych polskich aktorów teatralnych i filmowych, który na swoim "koncie" zgromadził ponad 50 ról filmowych i ponad 100 ról w teatrze i telewizji.
Wybitny aktor zmarł 6 marca 2008 roku i, z uwagi na ogromne zasługi dla polskiej kultury i wybitne osiągnięcia w pracy artystycznej i dydaktycznej, został pośmiertnie odznaczony Orderem Orła Białego. Sześć dni po śmierci odbył się jego pogrzeb, a ciało zmarłego złożono w grobie na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.
Gustaw Holoubek zmarł 14 lat temu. Fani do dziś o nim pamiętają
Aktor od 1973 roku aż do swojej śmierci Holoubek związany był z Magdaleną Zawadzką, która do dziś pielęgnuje pamięć o zmarłym mężu. Aktorka zamieściła niedawno na Facebooku zdjęcie cmentarza, na którym spoczywa wybitny aktor i pokazała grób artysty, na którym postawiono masę zniczy i kwiatów. Wdowa po Gustawie Holoubku od razu zrozumiała, że to hołd złożony przez licznych fanów jej zmarłego męża.
- Pierwszy listopada na Starych Powązkach. Dziękuję za wielką serdeczność i hojność! - napisała Magdalena Zawadzka w swoim poście na Facebook'u.
Warto przy okazji zwrócić uwagę, że dwa lata temu doszło do przykrego incydentu. Podczas jednej z wizyt aktorka zauważyła, że grób męża został uszkodzony, a wierzchnia płyta była znacząco przesunięta. Sprawa została od razu wyjaśniona, a ksiądz Przemysław Śliwiński, rzecznik Archidiecezji Warszawskiej, powiedział, że za uszkodzeniem nie stoją wandale. Prawdopodobnie był to tylko wypadek
- Jak informuje zarząd Cmentarza Powązkowskiego, grób jest w pierwszym rzędzie przy głównej alei, na rogu, co wiąże się z tym, że najbardziej prawdopodobną przyczyną zdarzenia jest mechaniczne uszkodzenie przez poruszający się aleją pojazd - przekazał ksiądz Przemysław Śliwiński.
Obecnie grób jest już naprawiony i po uszkodzeniu nie ma żadnych śladów.
Artykuły polecane przez Goniec.pl