"Gogglebox. Przed telewizorem". Dominik Abus wyznał, że zmagał się z depresją, padły bardzo przykre słowa
"Gogglebox. Przed telewizorem" to program, który wypromował kilka postaci, które dziś świetnie radzą sobie w show-biznesie. Jedną z nich jest Dominik Abus - ulubieniec widzów show. Niewielu wie jednak, że pod serdecznym uśmiechem kryje się człowiek, który zmagał się z osobistym dramatem.
"Gogglebox. Przed telewizorem". Wyznanie Dominika Abusa
"Gogglebox. Przed telewizorem" to istny fenomen telewizji TTV . Program, który - w dużym skrócie - polega na tym, że jego bohaterowie oglądają inne programy, cieszy się niesłabnącą popularnością.
Wszystko za sprawą charyzmatycznych i obdarzonych dużym poczuciem humoru postaci, które pojawiają się w show. Ich dowcipne, bezpośrednie, a często również uszczypliwe komentarze są siłą formatu.
Niewątpliwie do ulubieńców widzów zalicza się Dominik Abus , który zasiada w "loży szyderców" wraz ze swoim przyjacielem Krzysztofem Radzikowskim . W ostatnim czasie panowie zdecydowali się pójść o krok dalej i założyli swój własny program w serwisie YouTube.
W skład "Strong Ekipy" , bo tak się nazywa ich show, oprócz wspomnianych bohaterów "Gogglebox. Przed telewizorem" wchodzi również Konrad Karwat . W jednym z ostatnich odcinków panowie gościli znanego zawodnika MMA, Mameda Khalidova .
W pewnym momencie rozmowy Dominik Abus zdecydował się wspomnieć o problemach zdrowotnych, z jakimi zmagał się jakiś czas temu. Niewielu wie bowiem, że gwiazdor miał depresję .
Problemy depresyjne Dominika Abusa
- Ja dwa lata nie wychodziłem z domu, pięć lat miałem problem z depresją . Ja byłem tak pogięty, nie chciało mi się żyć - wyznał Dominik Abus.
Celebryta zwierzył się, że przez długi czas nie potrafił opuścić podwórka własnego domu . Gdy tylko wychodził na dwór, dochodziło do palpitacji serca, która zmuszała go do ponownego powrotu do mieszkania.
- Guza mózgu szukałem, wydawało mi się, że wszystkie nowotwory mam , bo naczytałem się różnych rzeczy w internecie - opowiadał uczestnik "Gogglebox. Przed telewizorem".
Na szczęście, jak przyznał, udało mu się wyjść z choroby . Dziś ma odwagę, by otwarcie mówić o swoim dawnym schorzeniu. W ten sposób z pewnością może pomóc osobom, które zmagają się z podobnymi problemami i boją się szukać ratunku.
Artykuły polecane przez Goniec.pl: