Wieść o jego śmierci wzięto za żart. Leszczyński zmarł nagle
Robert Leszczyński przed laty był jedną z największych gwiazd polskiego show-biznesu. Gwiazdor zmarł niespodziewanie, a wszyscy jego wierni fani potraktowali tę informację jako nieśmieszny żart. Jak wyglądało życie prywatne jurora kultowego “Idola”?
Robert Leszczyński odniósł ogromny sukces zawodowy
Gwiazdor realizował się na wielu polach zawodowych. Był nie tylko dziennikarzem, ale również krytykiem muzycznym, gitarzystą, a nawet współzałożycielem Partii Demokratycznej. Do największego rozwoju jego kariery przyczyniła się rola jurora w programie “Idol”.
To właśnie dzięki swoim bezkompromisowym wypowiedziom i ocenom występów uczestników miał szansę prowadzić swój autorski program “Mop Man”. Sam gwiazdor przyznał, że było to jego najprzyjemniejsze wyzwanie zawodowe. Równie dużo działo się w jego życiu prywatnym, o którym Robert Leszczyński nigdy nie lubił opowiadać podczas rozmów z mediami.
Robert Leszczyński doczekał się dwóch córeczek
Gwiazdor od początku podkreślał, że nie jest fanem związku małżeńskiego i sam nigdy się nie ożenił. W tym czasie pozostawał jednak w tajemniczym związku z Alicją Borkowską, z którą doczekał się córki Vesny. Z powodu swojego zamiłowania do prywatności, jego relacje i życie rodzinne przez długi czas nie było znane mediom.
Robert Leszczyński o imieniu swojej pociechy poinformował podczas jednego z odcinków programu “Idol”. Zrobił to w typowy dla siebie, nieoczywisty sposób — poprzez założenie koszulki z imieniem i datą urodzenia dziewczynki. W rozmowie z magazynem “Gala” wyznał, ,że nietypowe imię dziecka pochodzi z czeskiego filmu “Samotni”.
Niestety, jego związek z Alicją nie przetrwał próby czasu, a niedługo później dziennikarz związał się z Joanną Filipiak, z którą doczekał się drugiego dziecka. I choć starsza z dziewczynek poszła w ślady rodziców i zaistniała w teatrze “Metro”, druga z nich o imieniu Keira trzyma się z dala od blasku fleszy.
Śmierć Roberta Leszczyńskiego została uznana za żart
Niestety, w 2015 roku doszło do nagłej i niespodziewanej śmierci dziennikarza. Robert Leszczyński zmarł 1 kwietnia 2015 roku, czyli w popularne święto Prima Aprillis. W związku z tym wielu fanów gwiazdora potraktowało wiadomość o jego odejściu jako przykry żart.
Początkowo media przekazały, że przyczyną nagłej śmierci jurora “Idola” była niewykryta wcześniej cukrzyca. Po sekcji zwłok doszło do zaskakującego odkrycia. Powodem zgonu gwiazdora miała być niewydolność wielonarządowa. Niestety, internauci szybko wysnuli własną teorię i stwierdzili, że do szybkiej śmierci dziennikarza przyczynił się jego imprezowy styl życia.