Gęsty dym nad portem, wokół zrobiło się biało. W akcji 8 zastępów strażaków
Slajd 1 z 14
Ochotnicza Straż Pożarna w Ustroniu Morskim
Pożar jachtu w Kołobrzegu
Kołobrzeg. Pracowita sobota strażaków. Około godziny 14:30 nad portem przy ul. Stoczniowej zaczął unosić się gęsty, czarny dym. Szybko ustalono, iż doszło do pożaru jachtu. Jednostka nie była zwodowana.
Slajd 2 z 14
Ochotnicza Straż Pożarna w Ustroniu Morskim
Strażacy natychmiast ruszyli do akcji gaszenia jachtu
W kołobrzeskim porcie pojawiło się 8 zastępów straży pożarnej (JRG Kołobrzeg, OSP Ustronie Morskie, OSP Dygowo, OSP Stary Borek, OSP Korzystno, OSP Tryton). Akcja była bardzo trudna. Na zdjęciach udostępnionych przez strażaków ochotników widać na ziemi coś, co na pierwszy rzut oka imituje śnieg.
Slajd 3 z 14
Ochotnicza Straż Pożarna w Dygowie
Dym górował nie tylko nad portem w Kołobrzegu
Na fotografiach widać, że z płonącego jachtu wydobywał się gęsty dym. Jednostka stała na specjalnym podwyższeniu, ale wokół niej zlokalizowane były także inne łodzie.
Slajd 4 z 14
Ochotnicza Straż Pożarna w Dygowie
Strażacy mieli pełne ręce roboty
W porcie zaroiło się od służb. Strażacy skupili się na znalezieniu źródła pożaru oraz jego zgaszeniu. Policja natomiast prowadziła działania mające wyjaśnić przyczynę pojawiania się w porcie w Kołobrzegu ognia. - Prawdopodobną przyczyną pożaru mogły być prowadzone prace spawalnicze - poinformował portal strazacki.pl.
Slajd 5 z 14
Ochotnicza Straż Pożarna w Dygowie
Port pokrył się pianą gaśniczą
Strażacy zdecydowali się na użycie specjalnej piany gaśniczej zamiast wody. Port pokrył się białą substancją. Mimo zapowiadania przez IMGW "ataku" zimy w Polsce sobotni widok w Kołobrzegu nie miał nic wspólnego ze zmianą aury.
Slajd 6 z 14
Ochotnicza Straż Pożarna w Dygowie
Strażacy dokładnie zbadali płonący jacht
Piana była dosłownie wszędzie, a strażacy z ogromną dokładnością sprawdzali miejsca, gdzie mogły ukryć się zarzewia pożaru. Obecne dookoła maszyny nie ułatwiały pracy. Mimo przeciwności udało się opanować sytuację.
Slajd 7 z 14
Ochotnicza Straż Pożarna w Dygowie
Wnętrze jachtu zostało doszczętnie zniszczone
Zdjęcia udostępnione przez OSP biorące udział w akcji gaśniczej jachtu w Kołobrzegu pokazało, co zostało z wnętrza jednostki. Łódź będzie wymagała gruntownego remontu.
Slajd 8 z 14
Ochotnicza Straż Pożarna w Dygowie
Strażacy pracowali w trudnych warunkach
Akcja gaszenia jachtu nie była łatwa. Wewnątrz łodzi panowała ciemność, a z sufitu wisiały kable. Nie jest wiadome, czy przewody były tam wcześniej, czy doszło do usterki w związku z pożarem.
Slajd 9 z 14
Ochotnicza Straż Pożarna w Ustroniu Morskim
W porcie zaroiło się od służb
Straż miała trudności nie tylko z akcją gaśniczą, ale ze znalezieniem miejsca do zaparkowania dla ciężkich i szerokich samochodów gaśniczych. Osiem jednostek zajęło nie tylko przestrzeń przed portem, ale także w bocznych uliczkach dojazdowych.
Slajd 10 z 14
Ochotnicza Straż Pożarna w Dygowie
Konieczne było dobre zorganizowanie akcji gaśniczej
Postawienie aut zbyt daleko od płonącego jachtu utrudniałoby właściwą akcję gaśniczą. Strażacy pracujący w porcie w Kołobrzegu musieli dobrze zaplanować przebieg akcji.
Slajd 11 z 14
Ochotnicza Straż Pożarna w Dygowie
Płonął nie tylko kadłub jachtu
Strażacy po przyjeździe na miejsce pożaru, bardzo szybko ustalili, że ogniem objęty jest nie tylko sam kadłub jachtu. Pożar zlokalizowany w środkowej części jednostki objął także ciecze palne, które znajdowały się na łodzi.
Slajd 12 z 14
Ochotnicza Straż Pożarna w Starym Borku
Po pożarze konieczne jest gruntowne sprzątanie portu
Akcja gaśnicza została zakończona sukcesem. Po sobotnim pożarze port w Kołobrzegu wymaga specjalnego sprzątania. Konieczne jest usunięcie piany gaśniczej.
Slajd 13 z 14
Ochotnicza Straż Pożarna w Starym Borku
Zdjęcia pokazują skalę akcji
Zdjęcia strażaków pokazują skalę działań oraz samego zagrożenia związanego z gaszeniem jachtu. Bliskość innych jednostek nie pomagała w opanowaniu pożaru.
Slajd 14 z 14
Ochotnicza Straż Pożarna w Starym Borku
Pożar jachtu w Kołobrzegu
Pożar w porcie przy ul. Stoczniowej. Spłonął jeden jachtów.
Robert Górski wraz z żoną i córeczką mieszka na Mazurach. Posiadłość króla polskiego kabaretu sprawia, że można się rozmarzyć. Piękny drewniany dom i bajeczna, malownicza okolica, są godne pozazdroszczenia!