Fryderyki 2023. Monika Brodka zaliczyła wpadkę. "Masakra"
Gala Fryderyki 2023 z pewnością będzie dla Moniki Brodki słodko-gorzkim wspomnieniem. Chociaż udało jej się zachwycić kreacją i zdobyć jedną z głównych statuetek, to wieczór nie obył się bez mniej miłych momentów. Piosenkarka wprost ze sceny dopuściła się srogiej gafy. Internauci nie byli dla niej wyrozumiali.
Plejada gwiazd na Fryderykach 2023
Gala Fryderyki w tym roku odbyła się w Arenie Gliwice. Na miejscu pojawiło się wielu znamienitych sław, i znanych z pierwszych stron gazet celebrytek. Szyku zadała m.in. ubrana w czarno-białą kreację Ewa Bem, a także Doda, Ania Wyszkoni, Iga Krefft, Julia Wieniawa oraz Sara James. Dużą uwagę fotoreporterów zdobył Ralph Kaminski, który "na ściance" zaprezentował się w wyjątkowo zaskakującej kreacji.
Wśród zaproszonych gości znalazła się także Monika Brodka. Zaproszenie piosenkarki nie było jedynie grzecznością, ponieważ została nominowana do nagrody w jednej z najbardziej prestiżowych kategorii. Zanim jednak odebrała statuetkę, dostąpiła zaszczytu występu na scenie. Nie ma wątpliwości, że nie wszystko poszło po jej myśli.
"Nasz nowy dom". Pierwszy taki przypadek w programie. Katarzyna Dowbor zaskoczyła fanówFryderyki 2023. Monika Brodka zaliczyła wpadkę
Monika Brodka swój występ przed publicznością zaczęła od przywitania. Już kilka pierwszych słów sprawiło, że nie złapała z widownią najlepszego kontaktu. Była bowiem przekonana, że występuje w… Katowicach, które powitała gromkim okrzykiem. Stojący pod sceną fani byli mocno skonsternowani, jednak wokalistka szybko się zreflektowała i poprawiła swoje przywitanie, używając nazwy miasta Gliwice.
Przejęzyczenie Moniki Brodki nie uszło uwadze internautów, którzy w mediach społecznościowych dali upust swojemu zirytowaniu. "Co za wpadka. Masakra", "Co za niepoważna kobieta", "To jakiś żart", "To Gliwice, a nie Katowice" - komentowali.
Fryderyki 2023. Monika Brodka w kosmicznej kreacji
Dla Moniki Brodki o wiele bardziej wyrozumiali okazali się organizatorzy przedsięwzięcia, ponieważ nagrodzili ją Fryderykiem za "Album roku: alternatywa". Na twarzy piosenkarki momentalnie pojawił się uśmiech, którym emanowała także chwilę później pozująć fotografom w blasku fleszy.
Monika Brodka na tę okazję założyła futurystyczną i mocno błyszczącą sukienkę w iście dyskotekowej konwencji. Nie brakowało srebrnego paska, topu, wielu przeźroczystych elementów, srebrnych kolczyków i białych sandałków na wysokim obcasie. Całość stylizacji Moniki Brodki dopełniał fantazyjny kucyk i złoty makijaż. Podoba wam się Monika Brodka w takim wydaniu?
