Festiwal w Opolu po zmianie władz w TVP. Alicja Majewska nie ma wątpliwości: "To przykre"
Mnożą się kontrowersje wokół Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. W tym roku impreza odbędzie się pod znakiem wielkich zmian. Na temat wydarzenia wypowiedzieć się postanowiła Alicja Majewska, legenda polskiej sceny. Wokalistka wyraziła swoje zdanie na temat tegorocznej imprezy.
Opolski festiwal pod znakiem zmian
Tegoroczny festiwal w Opolu rozpocznie się w piątek 31 maja i potrwa do 2 czerwca 2024 roku. Nadchodząca edycja święta polskiej piosenki przebiegać będzie pod hasłem “Opole znów łączy”. Slogan nawiązuje do zmian, jakie zachodzą w Telewizji Polskiej po wyborach z 15 października ubiegłego roku.
Na deskach Amfiteatru Tysiąclecia pojawią się artyści, którzy od lat nie byli widziani w telewizji publicznej. Ponadto organizatorzy postanowili reaktywować lubiany przez widzów koncert “SuperJedynek” oraz słynny Kabareton.
Wśród gwiazd znajdą się między innymi Krzysztof Zalewski, Piotr Cugowski, Kasia Kowalska czy Alicja Majewska. Ta ostatnia postanowiła podzielić się swoimi przemyśleniami na temat tegorocznego wydarzenia.
Internautka zaczepiła Michała Szpaka, wytknęła mu jedno. Jego odpowiedź robi furoręAlicja Majewska podczas 61. KFPP w Opolu
Alicja Majewska pojawi się na 61. Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Artystka wystąpi na scenie między innymi podczas jubileuszu 50-lecia Michała Bajora na deskach opolskiego amfiteatru. Koncert został zaplanowany pierwszego dnia tegorocznej imprezy, a widzowie będą mogli go śledzić w przerwie między premierami a debiutami.
Będę śpiewała z nim w jego koncercie jubileuszowym piosenkę "Moja miłość największa", autorstwa Wojciecha Młynarskiego i Włodzimierza Korcza. Przed laty pan Korcz najpierw zaprezentował ją mnie, a ja usłyszałam w tej piosence Michała Bajora, więc odstąpiłam mu ją. On zrobił z tego wielki przebój, bardzo ważną piosenkę w swoim repertuarze, a teraz po latach zaśpiewamy ją jako ciekawostkę - właśnie w duecie i to będzie 31 maja - powiedziała Majewska w rozmowie z Plejadą.
ZOBACZ: Maryla Rodowicz nie dostała zaproszenia do Opola. Na jaw wyszedł powód, wielkie zaskoczenie
Wokalistka pojawi się także w niedzielny wieczór, 2 czerwca podczas koncertu “Zakochani są wśród nas”, czyli piosenki Janusza Kondratowicza. Artystka zaśpiewa podczas niego utwór “Krajobrazy”;
Ja co prawda nie miałam w repertuarze jego piosenek, ale znałam je doskonale dlatego, że w radio i telewizji pełno było jego znakomitych przebojów, więc ucieszyłam się, kiedy przed kilku laty zaproponowano mi wykonanie w koncercie telewizyjnym "Krajobrazy" Kondratowicza i Poznakowskiego z orkiestrą Zbigniewa Górnego. Przepiękna piosenka i właśnie ją zaśpiewam ponownie, tym razem w Opolu - wytłumaczyła legenda polskiej sceny.
W trakcie rozmowy z serwisem Plejada wokalistka postanowiła również odnieść się do samego festiwalu i krążących wokół niego kontrowersji. Majewska zwróciła uwagę na zmiany, które zachodzą w Telewizji Polskiej i wielkie powroty niektórych artystów na opolską scenę:
To bardzo drażliwy temat, dla mnie to jest przykre, że wykonawcy w ogóle muszą mieć tego rodzaju dylematy, żeby wystąpić czy nie wystąpić w imprezie artystycznej z jakiegokolwiek pozaartystycznego powodu. Festiwal opolski od zawsze był niesłychanie ważnym miejscem dorocznego sprawdzianu dla ludzi estrady - podkreśliła.
Piosenkarka zauważyła jednak, że przez ostatnie lata o festiwalu mówiło się przede wszystkim w kontekście politycznym. 75-latka pokłada głębokie nadzieje, że wydarzenie powróci do swoich korzeni i będzie wiązało się jedynie z muzycznymi doznaniami:
To było nasze święto, a potem przyszły rozterki i podejmowanie decyzji, co do których nigdy nie było do końca pewności, czy na pewno są słuszne. Wolałabym, żeby nikt z nas nie musiał ponownie zastanawiać się nad słusznością występowania na festiwalu opolskim, bo to jest festiwal jedyny w swoim rodzaju, z publicznością, która potrafi dodać skrzydeł każdemu, kto sobie na względy tej publiczności zasłuży - wspomniała Majewska.
Majewska o kontrowersjach wokół tegorocznych "SuperJedynek"
Podczas rozmowy serwis Plejada postanowił także dopytać wokalistkę o zdanie w kwestii kontrowersji dotyczących koncertu “SuperJedynek”. Jak się okazuje, podczas tegorocznej edycji na scenie pojawią się artyści, którzy nie pojawiali się w Opolu za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Alicja Majewska nie chciała jednak komentować tej decyzji:
Wydaje mi się, że mnie nie bardzo wypada podpowiadać organizatorom, kogo powinni nagradzać, a kogo nie - wytłumaczyła.
ZOBACZ: Justyna Steczkowska pominięta, nie wystąpi na festiwalu Opolu. Gwiazda zabrała głos
Wokalistka zwróciła uwagę, że komentowanie takich działań nie leży w jej kompetencji. Dla niej najważniejsze są kwestie muzyczne oraz dobre przygotowanie się do wydarzenia. Jej zdaniem to organizatorzy powinni tłumaczyć zasadność takich decyzji:
Każdy ma swój zakres odpowiedzialności, o który musi dbać, a moim zakresem jest dobór odpowiedniego repertuaru oraz kostiumu, w którym ten repertuar będę wykonywała. Organizatorzy festiwalu tego bólu nie mają, ale muszą za to dokonać właściwych wyborów w kwestiach organizacyjnych, programowych i wszystkich tych, o których zasadność dopytywać będą później dziennikarze - zakończyła.
Do pojawiających się wokół koncertu wątpliwości odnieść się postanowiła także sama TVP. Rzecznik prasowy stacji podkreślił, że głównym celem koncertu jest nagrodzenie artystów o wielkim dorobku muzycznym.
Telewizja postanowiła w tym roku wyróżnić tymi nagrodami artystów, którzy przez ostatnie lata mieli liczący się dorobek, a nie było ich na festiwalu w Opolu. Nagrody będzie wręczał Marcin Daniec, który już kiedyś prowadził SuperJedynki - przekazała telewizja.
Źródło: Plejada