Fatalna pomyłka po porodzie Tomaszewskiej. Ojciec popełnił błąd
Małgorzata Tomaszewska jest już po porodzie, a echa pojawienia się na świecie jej drugiego dziecka wciąż słychać w mediach. Zwłaszcza że oprócz stricte kronikarskich nowin, na światło dzienne wyszła pomyłka, jakiej dopuścił się ojciec. Ten występek przejdzie do historii.
Ciężarna Małgorzata Tomaszewska podzieliła los zwolnionych z "PnŚ"
Małgorzata Tomaszewska mimo zaawansowanej ciąży podzieliła los pozostałej części zgranej ekipy i również została zwolniona z "Pytania na śniadanie". W obliczu tej sytuacji nie zamierzała jednak rozpaczać i wdawać się w medialne przepychanki. Miała na głowie kwestię o wiele istotniejszą.
Prezenterka była bliska rozwiązania, które mogło nastąpić w każdej chwil. W trudnych chwilach oprócz pomocy bliskich i tajemniczego partnera mogła liczyć na wsparcie internautów, którzy zaczęli zastanawiać się, kto jest sprawcą mającego przyjść na świat maleństwa. Jeden z typowanych mężczyzn zabrał nawet głos. O kim mowa?
Ekspert ocenił debiut Pakosińskiej. Zwrócił uwagę na jeden szczegółMałgorzata Tomaszewska urodziła
Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora stworzyli doskonale rozumiejący się duet w "Pytaniu na śniadanie", więc plotki o ich romansie były tylko kwestią czasu. A jeśli romans, to doniesienia o tym, że to właśnie prezenter miałby być ojcem dziecka swojej koleżanki z pracy, rozsiały się po mediach społecznościowych. Były komentator Eurowizji wydał w tej sprawie krótkie oświadczenie, w którym odniósł się do tych śmiałych podejrzeń.
W tej sprawie milcząca pozostała zaś świeżo upieczona matka małej córeczki. Teraz wyszło na jaw coś zupełnie innego. Tuż po porodzie doszło do pomyłki, która - nie ma wątpliwości - nie powinna mieć miejsca. Co dokładnie się stało?
Niefortunna pomyłka po porodzie Małgorzaty Tomaszewskiej
Tuż po tym, jak Małgorzata Tomaszewska szczęśliwie urodziła córeczkę, radosną wieść mediom przekazał rozpromieniony i dumny z tego faktu ojciec dziennikarki. Legendarny reprezentant Polski, Jan Tomaszewski, w rozmowie z Super Expressem pokusił się o pewne intrygujące wyznanie.
Kochane kobitki! Gosia i Luiza, pomimo wielu trudności okazałyście się wspaniałe. Gratuluję szczęśliwego przyjścia na świat. Trzymajcie tak dalej. Tato, dziadek - Tomek" - życzył.
Problematyczne okazało się imię wnuczki, jakie wymienił. Wcześniej Małgorzata Tomaszewska mówiła o zupełnie innym wyborze, jaki podjęła. Zamiast Luiza mała dziewczynka miała dostać na imię Laurka.
"Kocham Cię Laurka" - to były pierwsze słowa, jakie nasz synek wypowiedział do brzuszka. I wtedy już wiedzieliśmy, że spośród wszystkich propozycji to jest właśnie imię dla naszej córeczki. Laura - pisała na swoim profilu jakiś czas temu.
Krótkie, ale intensywne śledztwo wykazało, że w tym przypadku doszło do dość niefortunnej pomyłki. Jak donosi Fakt, 76-latek dopuścił się błędu i pomylił imiona wnuczki. Jedno jest pewne - po tej niechlubnej akcji właściwe zapamięta na zawsze.