Fatalna pomyłka mediów! Podały, że Gulczas z ”Big Brothera” może zostać skazany na dożywocie
W mediach pojawiła się zaskakująca informacja dotycząca tymczasowego aresztowania Piotra G., który znany jest jako “Gula” lub “Gulczas”. Choć to tylko zbieżność danych osobowych, a mężczyzna, który rzekomo dopuścił się czynu karalnego, nie jest uczestnikiem 1. edycji “Big Brother”, w mediach krążą wieści sugerujące, że to właśnie on miał przyczynić się do tego występku.
"Gulczas" był uczestnikiem 1. edycji "Big Brothera"
W 2001 roku ruszyła pierwsza edycja “Big Brother”. Reality show szybko podbiło serca widzów, którzy z ogromnym zaciekawieniem oglądali każdy odcinek, by być świadkami interesujących rozmów i nieoczywistych przygód uczestników. Choć od premiery programu minęło już ponad 20 lat, fani cały czas interesują się życiem osób, które wzięły w nim udział.
W końcu kto nie pamiętałby charakterystycznego śmiechu Manueli Michalak, opanowania, jakim cechował się Janusz Dzięcioł czy szalonych rozmów prowadzonych pomiędzy Klaudiuszem a “Gulczasem”. To właśnie ostatni z nich cieszył się dużym zainteresowaniem - wraz z innymi uczestnikami wziął udział w filmie, w którego tytule ukryło się jego nazwisko.
Zbieżność danych sprowadziła na "Gulczasa" nieprzyjemne zainteresowanie mediów
Choć przed “Gulczasem” celebrycka kariera stała otworem, on jednak ostatecznie odsunął się od show-biznesu. Jakiś czas temu, będąc gościem “Dzień Dobry TVN” zdradził, że pracuje na parkingu, a jego szefową jest żona. Niestety pewien przypadek sprawił, że jego nazwisko ponownie trafiło na pierwsze strony portali plotkarskich.
Przyczyniła się do tego zbieżność danych. Mężczyzna, w mediach określany jako Piotr G., noszący przezwisko “Gula” lub “Gulczas”, został tymczasowo zatrzymany . Postawiono mu zarzuty rozboju z użyciem broni palnej, a także usiłowanie zabójstwa. Choć obydwaj panowie podobnie się nazywają, osoba, która miała zostać zatrzymana, nie jest uczestnikiem “Big Brothera". Niektóre portale jednak podały, że to znany z telewizji Gulczas, a materiały zostały opatrzone jego wizerunkiem.
O co Piotr G. jest podejrzewany?
Mężczyzna o zbliżonych danych osobowych do “Gulczasa”, ma być podejrzewany o napad na konwojentów w Wólce Kosowskiej z 2013 roku. Przestępcy mieli wówczas skraść ponad 4,2 miliony złotych, używając do tego broni palnej. Za ten czyn Piotrowi G. grozić może dożywotne pozbawienie wolności.
Piotr G. w 2013 r. kupił w Warszawie 60-metrowe mieszkanie, za które zapłacił 357 tysięcy złotych. Należną kwotę przyniósł w gotówce do banku i wpłacił na konto sprzedającego. Prokurator zajmujący się sprawą ustalił jednak, że "Gulczas" w latach 2011-2013 nie wykazał żadnych dochodów, a dochody żony nie pozwoliłyby na zakup takiego lokalu. Co więcej, udało się ustalić, że "Gulczas" już w 2000 r. dokonał wspólnie z Marcinem S. ps. "Molek" napadu, za który zostali skazani na 8 lat pozbawienia wolności - przekazało RMF FM.