Euro 2024. Tak wygląda dziewczyna Nicoli Zalewskiego. To prawdziwa piękność

Nicola Zalewski - młoda gwiazda reprezentacji Polski

Nicola Zalewski przyszedł na świat 23 stycznia 2002 roku we włoskim Tivolii, jako syn polskich emigrantów. Dość szybko zaczął interesować się piłką nożną, a jego pasję z całego serca wspierali rodzice. Tata młodziutkiego i ambitnego sportowca miał wozić go po kilkadziesiąt kilometrów codziennie na treningi do AS Roma, gdzie szlifował swój talent.

Nicola Zalewski zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Polski 5 września 2021 roku, gdzie stanął naprzeciwko drużynie z San Marino. Miał także okazję zaprezentować się podczas tegorocznego EURO.

Co wiemy o dziewczynie Nicoli Zalewskiego?

Od ponad roku serce Nicoli Zalewskiego jest już zajęte. Piłkarz jest w związku z uroczą Włoszką, która, co ciekawe, ma na imię Nicol. Jest profesjonalną tancerką , a tą dziedziną sportu zajmuje się od 12. roku życia. Ponadto działa prężnie jako influencerka, a jej social media pełne są interesujących kadrów z profesjonalnych sesji oraz prywatnych chwil. Nie brakuje również zdjęć z piłkarzem, a także materiałów ukazujących ciekawe wojaże.

Nicol Luzardi również wspiera swojego ukochanego, który daje z siebie wszystko na boisku podczas meczów naszej reprezentacji. Kibicowała mu zawzięcie także podczas tegorocznego EURO.

ZOBACZ TAKŻE: Quiz o PRL. Wstydem jest wynik gorszy niż 6/10

Afera związana z Nicolą Zalewskim. Influencer zasugerował, że piłkarz zdradził swoją partnerkę

Tuż przed pierwszym meczem polskiej reprezentacji na EURO 2024 w sieci pojawił się niepokojący post. Kamil Szymczak, który prężnie działa w sieci, zamieścił dwuznaczny wpis, a wiele osób z jego słów wywnioskowała, że Nicola Zalewski rzekomo mógł zdradzić swoją partnerkę .

Wycieczki w góry są spoko... No, chyba że podczas jednej z nich dowiadujesz się o zd... Nico, poinformujesz swoją dziewczynę, co zrobiłeś z moją? - napisał influencer.

W sieci zawrzało, a na piłkarza wylało się wiadro niepochlebnych komentarzy. Za to Nicol Luzardi w zupełności zignorowała te doniesienia i udała się do Hamburga, gdzie kibicowała swojemu ukochanemu oraz jego drużynie w meczu z Holandią.

Ostatecznie Kamil Szymczak postanowił zamieścić w sieci oświadczenie, w którym wyjaśnił zaistniałą sytuację.

Przyznaję, że opublikowanie wspomnianej relacji w emocjach było błędem, a niedopowiedzenie doprowadziło do nadinterpretacji sytuacji, która miała miejsce. To spowodowało falę niezwykle krzywdzących Vanessę komentarzy. Niestety pomiędzy dwójką doszło do zdarzenia, które nigdy nie powinno mieć miejsca. Nie takiego jednak, jakie wykreował sobie Internet. Proszę o uszanowanie prywatności Vanessy - wyjaśnił.