Emerytka pogardziła pączkami z cukierni Magdy Gessler. "To jest rozbój w biały dzień"
Magda Gessler uchodzi w Polsce za jeden z największych autorytetów kulinarnych i nikogo nie dziwi fakt, że ludzie tłumnie odwiedzają jej lokale gastronomiczne, aby na własnych kubkach smakowych przekonać się, jak dobre są dania sygnowane jej nazwiskiem.
Emerytka oburzona cenami pączków Magdy Gessler
Gwiazda "Kuchennych rewolucji" poza restauracjami prowadzi również liczne cukiernie i popularne delikatesy, w których możemy zakupić gotowe dania, aby raczyć się nimi w domowym zaciszu. Z okazji tłustego czwartku wiele osób "szarpnęło się" na drogie, ale ponoć wybitnie dobre pączki restauratorki.
Również z okazji tłustego czwartku wyruszyliśmy na ulice i proponowaliśmy przypadkowym przechodniom możliwość skosztowania i ocenienia walorów smakowych pączków sygnowanych nazwiskiem gwiazdy TVN. Ku naszemu zaskoczeniu, pewna starsza pani wzgardziła tą szansą i w mocnych słowach zaatakowała popularną restauratorkę.
- Przecież to jest szataństwo, to jest rozbój w biały dzień. No jak tak można... - zaczęła emerytka, nie kryjąc swojego oburzenia, gdy usłyszała, ile kosztuje pączek Magdy Gessler. Jej zdaniem życzenie sobie 18 zł za słodki przysmak jest niemal nieprzyzwoite.
Magda Gessler sprzedaje pączki za kilkanaście złotych za sztukę
Przypomnijmy, że pączki Magdy Gessler zakupić można w restauracji u Fukiera oraz cukierni Słodki Słony, które znajdują się w Warszawie. Fani restauratorki muszą się jednak liczyć z tym, że ceny w tych lokalach są dość wysokie. Za pączka z konfiturą różaną lub malinową u Fukiera trzeba zapłacić 15 zł, a w cukierni Słodki Słony nawet 18 zł.
Nasza dziennikarka o tym, że wspomniane ceny dla niektórych osób są wręcz karygodne, dotkliwie przekonała się w trakcie rozmowy z napotkaną na ulicy emerytką. Gdy starsza pani dowiedziała się, ile Magda Gessler życzy sobie za słodki przysmak, była wręcz oburzona.
Emerytka zaatakowała Magdę Gessler
- Przecież to o pomstę do nieba... Przecież to jest szataństwo, to jest rozbój w biały dzień. No jak tak można... Czy ta pani myśli? Czy ona naprawdę taka biedna jest? Czy się nie dorobiła? Niech uważa, żeby się nie dorobiła garbu albo czegoś... Niech ona da spokój - zareagowała seniorka, na wieść, że pączek z lokalu Magdy Gessler kosztuje 18 zł.
- Przecież to skandal, hańba. No ludzie... No jak emerytka może kupić pączka za 18 zł? Przecież to jest... Niedobrze się robi. Już nie chcę być wulgarna, bo bym powiedziała naprawdę bardzo źle. Niech ona da z tym gotowaniem święty spokój - kontynuowała oburzona emerytka, odchodząc od dziennikarki.
Jak wynika z analizy HRE Investments, którą opisała "Rzeczpospolita", koszt wyprodukowanie jednego pączka to koszt 4,63 zł. W stosunku do poprzedniego roku wyroby cukiernicze podrożały o ponad 30%, co wynikało z rosnących cen składników, energii, najmu i robocizny. Nagranie możecie obejrzeć poniżej: