Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Elżbieta II nie została zamknięta w trumnie wystawionej na widok publiczny? Pojawiła się ciekawa hipoteza
Paweł Sekmistrz
Paweł Sekmistrz 21.09.2022 08:28

Elżbieta II nie została zamknięta w trumnie wystawionej na widok publiczny? Pojawiła się ciekawa hipoteza

trumna
Rex Features/East News

Elżbieta II tak naprawdę nie przebywała w trumnie, obwożonej po Wielkiej Brytanii? Tak podejrzewa balsamista Adam Ragiel, który udzielił wywiadu portalowi Medonet. Wszystko wskazuje na to, że wyłożona ołowiem kapsuła była pusta.

Pochówek członków rodziny królewskiej odbywa się według ściśle przestrzeganej procedury. Nie ominęła ona również zmarłej Elżbiety II.

Trumna Elżbiety II bez Elżbiety II?

Informacje o śmierci jednej z najważniejszych postaci historycznych ubiegłego wieku - Elżbiety II, wstrząsnęły nie tylko Wielką Brytanią, ale również i całym światem. Pałac Buckingham był jednak przygotowany na taką okoliczność - natychmiast rozpoczęto uroczystości żałobne.

Trumna, w której spoczęło ciało królowej przygotowana była podobno już 30 lat wcześniej. Wykonano ją z wyjątkowo rzadkiego tworzywa - drewna z dębu angielskiego - ekskluzywnego i drogiego.

By zabezpieczyć ciało przed rozkładem, kapsuła w której złożono zwłoki Elżbiety II została wyłożona ołowiem. Szczelne zamknięcie zapobiegnie przedostaniu się do środka powietrza, czy bakterii.

Czy jednak trumna, która widoczna była podczas procesji z zamku Balmoral aż do pałacu westminsterskiego to ta sama, w której znajduje się królowa? Założyciel Polskiego Centrum Szkolnictwa Funeralnego i balsamista Adam Ragiel w rozmowie z Medonetem zdawał się w to wątpić.

Symboliczny wymiar pożegnania

- Najprawdopodobniej ciała w trumnie nie było, tylko czekało na pogrzeb w odpowiednim miejscu. W protokole pożegnania i pochówku jest dużo podróżowania tam i z powrotem. Trumna, na czas transportu, jest najpewniej pusta, a wystawianie jej na widok publiczny ma tu jedynie wymiar symboliczny - orzekł specjalista w rozmowie z Medonetem.

Jak twierdzi, nawet osoby zajmujące się przenoszeniem trumny nie są w stanie określić, czy wewnątrz znajdowało się ciało. Ołów uczynił ją bardzo ciężką, więc określenie, czy w środku były zwłoki jest niemożliwe.

O tym, czy zwłoki są balsamowane, czy też składane do ołowianej trumny, decyduje się jeszcze za życia zmarłego członka rodziny królewskiej. Wszystko zależy od osobistych preferencji.

Odpowiednie zabezpieczenie chroni ciało przed gniciem i poprzez wysuszenie spowodowane odpowiednimi warunkami w krypcie, następuje samoistny proces mumifikacji.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: medonet.pl