Ekspert ds. mowy ciała ujawnia, co zauważył na twarzy Danuty Holeckiej. Miała to wypisane chwilę po 21

Nietypowe zachowanie Danuty Holeckiej. Co zauważył ekspert?

15 października, główne stacje telewizyjne w kraju relacjonowały przebieg wyborów i skoncentrowane były na omawianiu przewidywanych rezultatów głosowania. Nie inaczej było na TVP Info, gdzie Danuta Holecka miała okazję po zakończeniu głosowania w wyborach parlamentarnych porozmawiać z trójką komentatorów.

- Wyniki znamy, ale to są wyniki sondażowe [...] Włodzimierz Czarzasty z wielkim rozsądkiem czeka na wyniki. Bo byli też tacy liderzy, jak Donald Tusk, który odtrąbił zwycięstwo... - przekazała na wizji Danuta Holecka, starając się ostudzić entuzjazm osób, które już "pogodziły się" z uzyskaniem większości przez opozycję.

Zaskakujące zachowanie Danuty Holeckiej w TVP. Tego nie spodziewał się nikt, nagle padło jedno, wymowne słowo Czytaj dalej

Dziennikarka starała się do samego końca robić dobrą minę do złej gry

To, w jaki sposób prezenterka przekazywała wiadomości i jak odnosiła się do prognozowanych wyników, postanowił przeanalizować Łukasz Kaca, który jest ekspertem ds. mowy ciała. Specjalista dokładnie obserwował postawę Danuty Holeckiej podczas rozmowy, którą dziennikarka TVP przeprowadziła z publicystami po opublikowaniu wyników sondażu.

- U Danuty Holeckiej widzę dużo strachu na twarzy [...] przede wszystkim widać, że musi utrzymywać zwycięską narrację i utrzymywać nadzieję - zauważył ekspert, sugerując, że dziennikarka dostała polecenie, aby do ostatniej chwili "robić dobrą minę do złej gry".

Łukasz Kaca w rozmowie zwrócił także uwagę na to, jak zachowywali się polityce w sztabie PiS, gdy powoli krystalizowała się przewaga opozycji w prognozowanych wynikach

- Jeśli chodzi o sztab PiS-u, to widać "dobrą minę do złej gry". Wygrali, ale zdają sobie sprawę, że to raczej będzie gorzka wygrana. Widać to szczególnie po Beacie Szydło, Mariuszu Błaszczaku i Mateuszu Morawieckim - przekazał ekspert w rozmowie z Plejadą.

Danuta Holecka za "TVPiS" doskonale się urządziła. Boi się o przyszłość?

Trudno się dziwić Danucie Holeckiej, która dzięki ślepej lojalności wobec TVP i partii rządzącej całkiem wygodnie się urządziła. Zmiana władzy nie tylko może sprawić, że jej pozycja w TVP ulegnie diametralnej zmianie... ale może również oznaczać, że dopadną ją konsekwencje tego, co robiła przez ostatnie lata.

Warto zaznaczyć, że Danuta Holecka należała do najlepiej opłacanych pracowników TVP. Dziennikarka jako osoba fizyczna otrzymywała w ostatnich latach od 5 do 10 tys. zł, a w ramach działalności, jak podaje portal Onet.pl, od 1 sierpnia 2020 r. do 31 stycznia 2023 roku otrzymywała 46 tys. zł netto miesięcznie. Obowiązująca aktualnie umowa pomiędzy TVP a jednoosobową firmą Danuty Holeckiej ma opiewać na 50 tys. zł netto miesięcznie.

Źródło: Plejada.pl, Onet.pl