Edyta Górniak jest szantażowana? "Oprawcy" podali żądania

Eurowizja 2023. Jurorka Edyta Górniak "pod lupą"

Edyta Górniak zaakceptowała propozycję TVP i została przewodniczącą jury, które miało duży wpływ na wybór reprezentanta Polski na Eurowizję. Gdyby przed podjęciem tej decyzji piosenkarka zdawała sobie sprawę, jakie przyniesie skutki, z pewnością wolałaby tego uniknąć. Została bowiem oskarżona o udział w spisku, wskutek którego jury wybrało Blankę, pozbawiając faworyta widzów szans na uczciwą rywalizację. 

Internauci twierdzili, że w lansowaniu Blanki Edyta Górniak miała osobisty interes, ponieważ jej syn, jak sądzili, miał z laureatką pierwszego miejsca kontakty towarzyskie. Ta teza upadła po dementi, na jakie pokusił się Alan Krupa. 

- Nikogo nie faworyzowałem, bo najzwyczajniej nikogo tam nie znałem. Nasza relacja z Blanką wygląda następująco: nie wiedziałem, kto to jest. Do czasu, aż wygrała. Po wszystkich występach podchodzi do nas Blanka, ja myślałem, że to jakaś tancerka - cytuje aspirującego rapera portal Jastrząb Post. 

Pierworodny wielbiącej miłość i pokój Edyty Górniak w mediach społecznościowych był nieco bardziej dosadny i stwierdził, że "nie ma, ku**a, ziarnka piasku wspólnego z Eurowizją", a wszyscy, którzy czynią wobec niego absurdalne wyrzuty "mają wodogłowie albo ch*j wie co". 

Morakowo. Dramat drogowy o świcie. Nie żyje 60-letnia rowerzystka Czytaj dalej

Edyta Górniak padła ofiarą szantażystów? Oto, czego zażądali

Edyta Górniak wskutek tych wątpliwości próbowała załagodzić sytuację, jednak jej tłumaczenia nie były spójne, co szybko wypunktowano. Na Instagramie celebrytki wciąż pojawiły się komentarze fanów Eurowizji, którzy wysuwają wobec niej prośby, by publicznie wyznała, komu podczas preselekcji przyznała punkty. Jedną z takich wiadomości potraktowała jako szantaż. Jak wyglądał komentarz, który zwrócił jej uwagę?

- Pani Edyto, jest Pani naszą ikoną Eurowizji. TVP wykorzystało Panią, sadzając jako przewodniczącą jury. Zmienili wasze głosowanie (…) Jako fan Eurowizji i Pani proszę – niech Pani pokaże swoją kartę do głosowania lub po prostu napisze, na kogo oddała Pani swoje głosy. Wszyscy hejterzy z Pani zejdą (…) Niech Pani nie straci naszej miłości, pasjonatów Eurowizji i Pani talentu. Nie warto. TVP wróci… My nie - brzmiała prośba internautki, która zapewne nie spodziewała się tak agresywnej reakcji swojej (byłej?) idolki. 

- Widzisz, może nawet i zdecydowałabym się złamać regulamin i podać mniej więcej z pamięci swoją punktację (bo karty już nie mam) – gdyby nie twoje ostatnie zdanie. Nie wyrażam zgody na szantaż i w takim sytuacji proszę, abyś odszedł już teraz  - odżegnała się Edyta Górniak na Instagramie.

Eurowizja 2023. Edyta Górniak żąda przeprosin

Edyta Górniak nie mogła zdzierżyć, że tak duża liczba osób zarzuca jej oraz synowi spisek i oszustwo. Wierzy, że ataki hejterów są dziełem szatana, dlatego nie zamierza więcej wikłać się w dyskusje, które powodują u niej tak duże emocje. Laureatka 2. miejsca na Eurowizji 1994 zapewniła, że nigdy więcej nie będzie się angażowała w przedsięwzięcia związane z konkursem, zaś z grona swoich fanów postanowiła wyplewić zatrute ziarno, jakim według niej są osoby, które mają czelność zarzucać jej wspomniane nikczemności. 

- Nie chcę mieć fanów, którzy po tylu latach mojego życia dla nich uważają, że nagle mogłam się tak zmienić, żeby chcieć kogokolwiek oszukać i to publicznie. (…) Chcę fanów, którzy w głębi serca wiedzą, że NIE mogłabym czegoś takiego zrobić i że nie byłam osobą decydującą o ostatecznym wyniku - postanowiła.

Edyta Górniak, która najprawdopodobniej po raz pierwszy w swojej karierze spotkała się z tak negatywnymi opiniami na swój temat, uważa, że nie musi się tłumaczyć, a wszyscy, którzy tego od niej oczekują, powinni ją przeprosić. 

- I jesteście winni przeprosiny – i mnie, i mojemu synowi za nękanie, absurdalne! Metkowanie i pochopne, bezmyślne, w jakimś amoku podejrzenia. Tyle w temacie. Pokój Tobie -podsumowała dyskusje.

Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca: https://twitter.com/GoniecPL

Źródło: Jastrząb Post